PKP Intercity przygotowują się do liberalizacji rynku i wejścia na polski rynek konkurencji po 2030 r., dlatego kupują nowe pojazdy i modernizują posiadaną flotę. Uruchomiły dialog konkurencyjny na zakup 42 piętrowych elektrycznych zespołów trakcyjnych wraz z 30-letnim okresem utrzymania. Przewidziano możliwość zamówienia jeszcze 30 pojazdów. Wartość zamówienia podstawowego to prawie 10 mld zł brutto, z czego 55 proc. to kwota przeznaczona na zakup taboru. Wartość zamówienia z opcją na dodatkowe 30 pojazdów wynosi prawie 17 mld zł brutto.
Piętrowe pojazdy PKP Intercity chcą wykorzystać do przewozów w kategorii ekonomicznej m.in. na trasie z Warszawy do Gdańska, Łodzi, Olsztyna, Wrocławia, Krakowa, Białegostoku i Terespola. Mają jeździć z prędkością do 200 km/h i być wyposażone w dwa systemy zasilania: 3 i 25 kV.
Jeszcze przed rozbudową parku taborowego PKP Intercity znacząco zwiększą siatkę połączeń i skrócą czas przejazdu na wielu trasach. Od połowy grudnia podróżni będą mieli do dyspozycji 505 połączeń, w tym 34 sezonowe. To o 51 więcej niż w rozkładzie na lata 2023/24, w którym spółka oferowała 454 połączenia, w tym 417 całorocznych. Pociągi będą także jeździć szybciej. Z Warszawy do Szczecina pasażerowie dotrą w 4 h i 18 min, do Białegostoku w 1 h i 30 min, a do Łodzi Fabrycznej w 1 h i 7 min. Trasę z Krakowa do Zakopanego pokonają w nieco ponad 2 h. O ponad 60 min skróci się podróż z Krakowa do Zamościa, którą pociągi pokonają w niespełna 4 h (wcześniej 5 h i 9 min). Ze Szczecina dotrą szybciej nie tylko do Warszawy, ale także do Poznania — w 1 h i 50 min). Mieszkańcy Wrocławia dotrą o 20 min szybciej do Gdańska — w 4 h i 17 min).