PKP SKARŻY SIĘ NA GINB

Cezary Pytlos
opublikowano: 2000-10-25 00:00

PKP SKARŻY SIĘ NA GINB

Kwestia kolejnych kredytów dla przewoźnika utknęła w martwym punkcie

Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego zasugerował konsorcjum, zorganizowanemu przez WestLB Polska, by banki wchodzące w jego skład utworzyły rezerwy na 300 mln zł kredytu udzielonego PKP.

Negocjacje zarządu PKP z konsorcjum banków w sprawie przyznania tzw. przedpomostowego (bez gwarancji Skarbu Państwa) kredytu komercyjnego wysokości 300 mln zł utknęły w martwym punkcie. Umowa z konsorcjum banków miała być podpisana do końca września. Na początku października strony uzgodniły warunki przyznania kredytu. Banki zgodziły się przyjąć zabezpieczenia w postaci ruchomości i nieruchomości, odstąpiły zaś od zabezpieczenia kaucyjnego.

Jak zapewniali wtedy przedstawiciele PKP, podpisanie umowy kredytowej — być może na mniejszą kwotę — miało być wyłącznie kwestią czasu. Jak się okazuje, negocjacje mogą jeszcze długo potrwać.

Kłopot z GINB

— Rozmowy w sprawie udzielenia kredytu przez konsorcjum banków wydłużają się, ponieważ Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego zasugerował, że w związku z operacją kredytowania kolei instytucje finansowe powinny ustanowić wyższą rezerwę niż do tej pory w podobnych przypadkach — twierdzi Roman Hajdrowski, rzecznik PKP.

Przedstawiciele GINB nie skomentowali tych doniesień. Z kolei przedstawiciele PKP konsekwentnie odmawiają podania nazw instytucji finansowych wchodzących w skład konsorcjum. Wiele jednak wskazuje na to, że jego organizatorem jest Westdeutsche Landesbank Polska — instytucja specjalizująca się w bankowości korporacyjnej, od dawna związana również z polskimi kolejami.

— Nie potwierdzam tej informacji. Mogę jedynie powiedzieć, że pewne rozmowy w tej sprawie z PKP faktycznie prowadzimy — mówi Maciej Stańczuk, prezes WestLB Polska.

Ustawa ma pomóc

Jeszcze gorzej jest z drugą transzą kredytów dla przewoźnika. Termin nadsyłania ofert przez banki na kredyty wysokości 1,5 mld zł (500 mln zł kredytu komercyjnego i 1 mld zł kredytu gwarantowanego przez Skarb Państwa) upłynął 22 września. Przetarg został unieważniony, ponieważ wpłynęła tylko jedna oferta.

— Nowy przetarg zostanie ogłoszony już niebawem — zapewnia Roman Hajdrowski, nie podając jednak nawet przybliżonego terminu.

Tymczasem 27 października 2000 r. wejdzie w życie ustawa o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego PKP. Rozpoczną się przygotowania do przekształcenia przedsiębiorstwa w jednoosobową spółkę skarbu państwa i restrukturyzacji zatrudnienia w firmie. Środków na ten cel firma poszuka w bankach. Na odchudzenie zatrudnienia w firmie (które w ciągu dwóch lat ma spaść o 30 tys. osób) i przekwalifikowanie pracowników firma chce zaciągnąć kredyty w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju i Banku Światowym. Umowa z EBOiR na pożyczkę wysokości 100 mln EUR (prawie 400 mln zł) jest już podobno gotowa, a jej podpisanie to kwestia najbliższych dni. Nie widać natomiast końca rozmów w sprawie umowy kredytowej na 150 mln USD (705 mln zł) z Bankiem Światowym.

— Być może wejście w życie ustawy o przekształceniach PKP ułatwi zarządowi negocjowanie kredytów z instytucjami finansowymi — liczy Roman Hajdrowski.