Płatności online przeżywają boom

Katarzyna Latek
opublikowano: 2010-08-02 07:03

Polacy obawiają się płacić w internecie kartą. To woda na młyn PayU i mBanku, ale nie tylko... Obroty samego lidera rynku przekroczą w tym roku 2 mld zł.

Co najmniej kilka miliardów złotych rocznie wart już jest polski rynek płatności internetowych. I rozwija się w kosmicznym tempie. Największym beneficjentem boomu jest firma PayU, operator serwisu Platnosci.pl.

— W zeszłym roku przeprowadziliśmy transakcje warte ponad 1 mld zł. Nasza dynamika wzrostu od kilku lat utrzymuje się na poziomie 70-80 proc. rocznie. Obsługujemy ponad 5 tys. sklepów i serwisów internetowych — wylicza Maciej Szmigiel, menedżer serwisu Platnosci.pl.

PayU wchodzi w skład Grupy Allegro. Jednym z jego największych klientów jest nadal platforma handlowa Allegro, dla której firma prowadzi usługę "płacę z Allegro". Usługa została przygotowana specjalnie na polski rynek, który jest w porównaniu z zachodnim słabo nasycony kartami kredytowymi.

Maciej Szmigiel przekonuje, że w płatnościach internetowych w Polsce jest jeszcze wiele do zrobienia. Nie tylko dlatego, że e-handel szybko rośnie, ale również dlatego, że połowa polskich sklepów internetowych nie korzysta jeszcze z żadnego serwisu agregującego płatności.

— Chcemy przekonać je, że agregator płatności jest koniecznością, ułatwia im i ich klientom transakcje i daje poczucie bezpieczeństwa — mówi Maciej Szmigiel.

W dodatku tylko 2-3 proc. całego handlu detalicznego w Polsce jest obsługiwane przez e-commerce.

— Dla porównania, w Wielkiej Brytanii to obecnie 17 proc. — podkreśla Maciej Szmigiel.

Więcej w poniedziałkowym "Pulsie Biznesu"