Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w miniony weekend, do Sejmu weszłyby tylko cztery partie. Oprócz PO i PiS znalazłyby się w nim Samoobrona oraz Lewica i Demokraci, wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Rzeczpospolitej" przez GFK Polonia.
Głosy na Platformę oddało 34 proc. spośród ankietowanych 964 osób. To o 4 punkty procentowe więcej niż w poprzednim badaniu przed dwoma tygodniami. 29 proc. (plus o 2 pkt. proc.) osób opowiedziało się za PiS.
3 pkt. proc. przybyły Samoobronie, na którą obecnie chciałoby głosować 8 proc. badanych. Lewica i Demokraci stracili 2 pkt. proc. Teraz mają poparcie 5 proc. badanych.
Reszta aktorów sceny politycznej karleje. Jeśli nie nastąpią jakieś gwałtowne zmiany, to można oczekiwać, że w przyszłym parlamencie powstanie układ dwa plus dwa, czyli albo koalicja PO z lewicą, albo PiS z Samoobroną. Potwierdza to sondaż "Rzeczpospolitej", choć oba potencjalne bloki byłyby słabe. Pierwszy dysponowałby 236 mandatami, a drugi tylko 222.
(PAP)