POCZTA NIE CHCE WOLNEGO RYNKU

Łukasz Świerżewski
opublikowano: 2000-03-23 00:00

POCZTA NIE CHCE WOLNEGO RYNKU

W Sejmie rozpoczyna się duskusja na temat liberalizacji rynku pocztowego

POTRZEBA CZASU: Jacek Turczyński, dyrektor generalny Poczty Polskiej, uważa, że najpierw trzeba dać jej czas na modernizację, a dopiero potem wpuszczać na rynek zagranicznych operatorów. fot. M. Pstrągowska

Prawo pocztowe, którym w przyszłym tygodniu zajmie się Sejm, przewiduje liberalizację rynku usług pocztowych. Szefowie Poczty Polskiej twierdzą jednak, że firma nie jest jeszcze gotowa do stawienia czoła konkurencji zagranicznych operatorów.

Usługi pocztowe na rynku krajowym i zagranicznym dotyczące listów o masie do 2 kg, przekazów pocztowych i paczek pocztowych są zastrzeżone dla Poczty Polskiej. Pozostałe usługi pocztowe oraz usługi kurierskie mogą wykonywać wszystkie firmy posiadające koncesję Ministerstwa Łączności.

Zgodnie z rządowym projektem, koncesje zostaną zastąpione zezwoleniami, a obszar usług zastrzeżonych dla Poczty Polskiej skurczy się do listów o masie mniejszej niż 350 g i do przekazów pocztowych. Zdaniem Jacka Turczyńskiego, prezesa Poczty Polskiej, da to obcym pocztom, mającym udziały w działających w Polsce firmach kurierskich, dostęp do najbardziej dochodowych segmentów rynku pocztowego. PP tymczasem będzie musiała ponosić koszty wynikające z powszechności swoich usług.

Obawy pocztowców

Zdaniem szefów PP, przedwczesna liberalizacja rynku jest niebezpieczna dla firmy. Dopiero od dwóch lat zaczęła ona przynosić zyski, czeka ją gruntowna restrukturyzacja i modernizacja (firma Ernst & Young kończy przygotowywanie strategii dla PP). Poczta nie jest ponadto w pełni zinformatyzowana.

— Liberalizacja rynku pocztowego będzie konieczna dopiero z chwilą wejścia Polski do Unii Europejskiej. Nie chcemy, aby stało się to przed tą datą — uważa Jacek Turczyński.

Pocztowcom zależy też, by liberalizacja nie posunęła się zbyt daleko.

— Oczekujemy precyzyjnego określenia obszaru zastrzeżonego dla PP. Obecnie firmy kurierskie często świadczą usługi, które są zarezerwowane dla naszego przedsiębiorstwa — twierdzi Jacek Szczerbiński, dyrektor biura dyrektora generalnego PP.

Nadzieje kurierów

Firmy kurierskie liczą, że nowa ustawa ureguluje rynek pocztowy (usługi kurierskie wykonuje kilkaset firm, z czego tylko około 20 ma koncesję). Obawiają się jednak, że Poczta Polska przeforsuje zapisy dające jej zbyt uprzywilejowaną pozycję.

— Naciski Poczty Polskiej sprawiły, że w projekcie znalazły się zapisy niezgodne z międzynarodowymi standardami prawa pocztowego. Poczta przeforsowała przepis, zgodnie z którym operatorzy niepubliczni będą mogli wykonywać usługi zastrzeżone dla Poczty Polskiej, ale po 5-krotnie wyższych cenach od najtańszej opłaty za najszybszą usługę Poczty Polskiej. Tymczasem cena ta nie powinna być wyższa od 3-krotności opłaty za list zwykły. Niebezpieczny jest też zapis pozwalający prezesowi przyszłego Urzędu Regulacji Rynku Pocztowego na nałożenie na firmę kary wysokości 1/10 jej obrotów — mówi Janusz Niedźwiedzki, dyrektor generalny firmy kurierskiej Stolica

Twierdzi on, że Ministerstwo Łączności nie konsultowało projektu ustawy ze środowiskiem kurierskim. Firmy rozważają jednak powołanie grupy ekspertów, którzy wezmą udział w pracach sejmowych nad prawem pocztowym.