– Szczegóły modyfikacji systemu rozszerzonej odpowiedzialności producent (ROP) w Polsce zostaną przedstawione wraz z projektem transponującym tzw. pakiet odpadowy – poinformował niedawno Henryk Kowalczyk, minister środowiska.

ROP to mechanizm, który obciąża producentów specjalnym podatkiem od produkcji nieekologicznych opakowań. Taki mechanizm funkcjonuje już w Polsce, ale w ograniczonym zakresie.
– To m.in. odpowiedzialność finansowa przedsiębiorcy za selektywne zbieranie, transport i przetwarzanie odpadów opakowaniowych, możliwość zróżnicowania wkładów ponoszonych przez producentów, wyznaczenie niezależnego organu nadzoru rynku, a także prowadzenie regularnego dialogu z podmiotami zaangażowanymi w system – wylicza Henryk Kowalczyk.
Według szacunków Krajowej Izby Gospodarczej (KIG), znowelizowanie systemu ROP w Polsce mogłoby zapewnić około 30-40 proc. udziałów producentów opakowań w kosztach gospodarki odpadami komunalnymi, za którą w polskim systemie prawnym odpowiadają samorządy. Dzisiaj finansowana jest ona głównie z tzw. podatku śmieciowego, czyli opłat za wywóz i zagospodarowanie odpadów, płaconych gminom przez mieszkańców.
– Trudno znaleźć na świecie państwo, które poradziło sobie z problemem zagospodarowania plastiku bez wdrożenia tego mechanizmu – mówi o ROP Andrzej Porawski, dyrektor biura Związku Miast Polskich.
Samorządowców wspierają też organizacje branżowe.
– W wielu gminach segregacja na pięć frakcji zbiegła się z trzykrotnym wzrostem opłat za wywóz odpadów. Mieszkańcy nie rozumieją, dlaczego na ten moment karą za prawidłowe sortowanie jest podwyżka. Cały odbiór posortowanych odpadów powinien obciążać producentów opakowań, a nie mieszkańców – uważa Szymon Dziak-Czekan, prezes Stowarzyszenia „Polski Recykling”.
Zdaniem KIG dzięki wprowadzeniu nowych przepisów dotyczących ROP, mieszkańcy mogliby uniknąć znaczących podwyżek opłat za odpady.
"Przy obecnie funkcjonującym systemie nie ma na to szans, ponieważ wpływy z ROP to raptem 40 mln zł rocznie. Przy realnie działającym systemie ROP rocznie mogłyby one wynieść nawet 1-1,5 mld zł” - szacuje KIG.
Unijna dyrektywa dot. plastiku zacznie obowiązywać za dwa lata, ale niektóre władze regionalne i lokalne już działają - informuje "Portal Samorządowy". Samorząd włoskiego region Toskania uchwalił dzisiaj nowe prawo, które wprowadzi zakaz używania artykułów plastikowych na plażach, w lokalach gastronomicznych i podczas masowych imprez. W Polsce uchwały zakazujące używania plastiku w urzędach przygotowują gminy zrzeszone w Górnośląski Związku Metropolitarnym, Warszawa i Ostrołęka.
Z danych Forum Gospodarki Odpadami wynika, że w 2017 r. w Polsce zużyto około 3,5 mln ton tworzyw sztucznych, czyli aż o 9 proc. więcej niż rok wcześniej. Na krajowy rynek wprowadzono około 1-1,1 mln ton opakowań produktowych.
– W zakresie opakowań od kilku lat obserwujemy systematyczny i znaczny wzrost ilości wprowadzanych na rynek. Prognozy na najbliższe lata przewidują dalszy wzrost, w roku 2022 do 1,2-1,3 mln ton – informuje Krzysztof Kawczyński, przewodniczący Komitetu Ochrony Środowiska Krajowej Izby Gospodarczej.