Żaden program operacyjny nie czekał na akceptację Komisji Europejskiej tak długo, jak Inteligentny Rozwój (POIR). Unijni eksperci wzięli go na warsztat i prześwietlili dokładnie każdy zapis, strona po stronie, bo jest to program szczególny — w żadnym innym nie ma tylu zmian w porównaniu z poprzednikiem.

Inteligentny Rozwój to program, który najlepiej obrazuje nowe podejście KE do wspierania przedsiębiorczości — i jednocześnie największy instrument wspierający polskie firmy w najbliższych sześciu latach. Na realizację programu Bruksela da łącznie 8,6 mld EUR.
Co się zmieni i na co będzie położony nacisk? Po pierwsze: innowacyjność — to słowo słyszymy w pierwszej kolejności z ust polityków i ekspertów mówiących o unijnym wsparciu w najbliższych latach. I taki jest też główny cel programu — pobudzić w polskich firmach innowacyjność, a szczególnie wzmocnić ich współpracę z jednostkami naukowymi. Rezultatem ma być wyższy poziom komercjalizacji wyników prac badawczych.
— Chcemy podejść do finansowania prac badawczo-rozwojowych nieco inaczej niż dotychczas, mianowicie z silnym ukierunkowaniem na ich zastosowanie w praktyce gospodarczej. To także krok do tego, aby przedsiębiorcy chętniej angażowali swoje fundusze w prowadzenie badań, a naukowcy realizowali badania, które można skomercjalizować — mówi Iwona Wendel, wiceminister infrastruktury i rozwoju.
Jeśli chodzi o rankingi innowacyjności, Polska wciąż ciągnie się w unijnym ogonie. Bolączką systemu finansowania B+R w Polsce jest też bardzo niski udział kosztów ponoszonych przez firmy. Do tej pory wolały one kupować za granicą gotowe technologie, niż tworzyć nowe własne rozwiązania.
— Ten program będzie dużym wyzwaniem dla polskich przedsiębiorców. Czasy budowania przewagi konkurencyjnej przez absorpcję gotowych technologii powstałych za granicą są już za nami.
Cele programu wskazują, że teraz ważne jest, aby polskie firmy konkurowały własną myślą technologiczną. Potrzeba zapewniania pomocy unijnej na finansowanie B+R i innowacji to odpowiedź na zdiagnozowaną niską skłonność sektora prywatnego do podejmowania ryzykownych, innowacyjnych przedsięwzięć — mówi Edyta Hadam, dyrektor pionu doradztwa europejskiego firmy Edoradca.
Od pomysłu do rynku
— Fundusze z POIR będą wspierać cały proces powstawania innowacji — od etapu tworzenia pomysłu, przez fazę prac B+R i przygotowanie prototypu, aż po komercjalizację i oferowanie innowacyjnych produktów i usług na rynkach zagranicznych. Dlatego główne hasło programu to „od pomysłu do rynku” — mówi Ilona Antoniszyn-Klik, wiceminister gospodarki.
Istotna zmiana: początkowy etap, w którym jest największy stopień ryzyka — czyli badania rozwojowe — ma być finansowany z dotacji. Natomiast faza wprowadzania w życie efektów tych prac będzie opłacana z instrumentów zwrotnych, czyli pożyczek i kredytów. Ich udział ma znacznie wzrosnąć w porównaniu z latami 2007-13. W poprzedniej perspektywie pomoc zwrotna stanowiła ok. 1 proc. całości unijnych funduszy dla Polski, teraz nastąpi wzrost do nawet 10 proc.
— Ważną kwestią jest też mądre przeznaczenie ograniczonych funduszy publicznych, aby rozwijać nasze silne strony i przewagi konkurencyjne. Stąd ukierunkowanie wsparcia na tzw. inteligentne specjalizacje — dodaje Iwona Wendel. Finansowa pomoc zostanie skoncentrowana na obszarach o największym potencjale i najlepiej rokujące, jeśli chodzi o konkurowanie na poziomie międzynarodowym.
Takich „inteligentnych specjalizacji” wspieranych na poziomie kraju będzie 19. Zostały one zgrupowane w pięciu działach: zdrowe społeczeństwo, biogospodarka rolno-spożywcza i środowiskowa, zrównoważona energetyka, surowce naturalne i gospodarka odpadami oraz innowacyjne technologie i procesy przemysłowe. Specjalizacje wybrało także każde z szesnastu województw.
Na co pójdzie kasa UE
Ponad 44 proc. z budżetu programu zostanie przeznaczone na I oś, czyli projekty badawczo-rozwojowe prowadzone przez firmy i konsorcja naukowo-przemysłowe. Unijne pieniądze sfinansują też prace B+R prowadzone z udziałem funduszy kapitałowych. Co czwarte euro z POIR (czyli łącznie 2,2 mld EUR) pójdzie na wsparcie innowacji w przedsiębiorstwach.
Chodzi o projekty obejmujące m.in. wdrożenia wyników prac B+R. W ramach III osi programu planowane są także fundusze gwarancyjne dla innowacyjnych firm. Przedsiębiorcom pomogą fundusze typu venture capital, sieci aniołów biznesu i fundusze kapitału zalążkowego. Podczas poprzedniej perspektywy szczególnym zainteresowaniem przedsiębiorców cieszył się kredyt technologiczny, czyli działanie 4.3 programu Innowacyjna Gospodarka.
Jego popularność była tak duża, że konkursowe nabory ze względu na ogromną liczbę zgłoszeń zamykano tuż po otwarciu. Przedsiębiorców zachęcała tzw. premia technologiczna, której przyznanie w praktyce oznaczało umorzenie nawet 70 proc. kredytu. Dobra informacja — instrument będzie kontynuowany w ramach trzeciej osi POIR.
Pieniądze z Brukseli popłyną także do instytucji otoczenia biznesu, które prowadzą usługi dla firm z sektora MSP (m.in. parków naukowo-technologicznych i centrów transferu technologii). Znacznie wzrośnie finansowe wsparcie na ochronę własności przemysłowej. Przedsiębiorcy znów dostaną tzw. bony na innowacje. To instrument z dotacjami dla mikro- i małych firm, które chcą wdrożyć nowe lub udoskonalić istniejące produkty i technologie. Opracowanie nowego rozwiązania zlecają jednostce naukowej — i na to dostają wspomniany wyżej bon. W poprzedniej unijnej perspektywie „Bon na innowacje” cieszył się dużym zainteresowaniem wśród firm.
— Wybrane instrumenty POIR adresowane będą do firm planujących rozszerzyć swoją działalność poza granice kraju i tych, które współpracują w obszarze transferu technologii, także z partnerami zagranicznymi — dodaje Iwona Wendel.
Występ przed ekspertami
W nowym programie będą zmiany w sposobie oceny projektów. W większym stopniu zastosowane zostaną panele ekspertów polegające na bezpośredniej prezentacji projektów przez przedsiębiorców. W skład komisji oceniającej będą wchodzili najlepsi specjaliści z określonej branży. Obecnie trwają prace nad uproszczeniami w procedurze organizowania naborów i rozliczania projektów.
Za organizowanie konkursów, wyłanianie projektów i zawieranie umów w ramach POIR odpowiedzialne będą trzy instytucje — Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, Ministerstwo Gospodarki i Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości. Do zadań instytucji pośredniczących należeć będzie też weryfikacja, zatwierdzanie i ewidencjonowanie wniosków o płatność sporządzanych przez odbiorców unijnej pomocy. Ze względu na dużą skalę programu prawdopodobnie do wspomnianego grona instytucji dołączą także Agencja Rozwoju Przemysłu i Bank Gospodarstwa Krajowego.
Co, jeśli nie POIR
Resorty infrastruktury i rozwoju, gospodarki oraz nauki i szkolnictwa wyższego pracują obecnie nad rozporządzeniami, które umożliwiają ogłaszanie konkursów na unijne dofinansowanie. Pierwsze nabory w ramach POIR są przewidziane na koniec drugiego kwartału tego roku.