Polacy dali z siebie wszystko ale Niemcy byli lepsi

(Paweł Kubisiak)
opublikowano: 2006-06-15 10:47

Polski zespół był za słaby w ofensywie, a Paweł Janas za długo zwlekał ze zmianami – takie oceny przeważały po środowym meczu, przegranym przez Polskę z Niemcami 0:1.

Polski zespół był za słaby w ofensywie, a Paweł Janas za długo zwlekał ze zmianami – takie oceny przeważały po środowym meczu, przegranym przez Polskę z Niemcami 0:1. W porównaniu z Ekwadorem to była zupełnie inna drużyna. Ale od czerwonej kartki w 75 minucie graliśmy w osłabieniu.

- W ofensywie praktycznie nie istnieliśmy – tak komentował środowy mecz Tomasz Frankowski. - Polacy grali z poświęceniem i zaangażowaniem. Było dużo lepiej niż w pierwszym spotkaniu z Ekwadorem. Ale to my powinniśmy atakować, a w ofensywie praktycznie nie istnieliśmy. Przegraliśmy zasłużenie. Taka porażka boli, ale to Niemcy strzelali w poprzeczki i konstruowali akcje.

- To był bardzo dobry mecz naszego zespołu. Świetnie zagrali zwłaszcza Artur Boruc, Ireneusz Jeleń i Bartosz Bosacki. Myślę, że trener Janas zbyt długo czekał ze zmianami – dodaje piłkarz.

Podobnie wypowiadał się Jerzy Engel, komentując spotkanie. Według byłego trenera narodowej reprezentacji zagraliśmy dużo lepiej niż w pierwszym spotkaniu, bardzo dobrze zagrali Bosacki i Jeleń. Klasą dla siebie był Boruc.

- Mam wrażenie, że Żurawski w końcówce nie wnosił nic konstruktywnego do gry i mógł zostać zmieniony - uważa Engel.

Selekcjoner reprezentacji Niemiec Juergen Klinsmann był bardzo szczęśliwy po wygranej z Polską w drugim spotkaniu piłkarskich mistrzostw świata.

- To spotkanie było niezwykle trudne, choć moi podopieczni atakowali niemal cały czas. Zwycięstwo przyszło dopiero w końcówce, ale całkowicie na nie zasłużyliśmy - skomentował Klinsmann postawę zawodników niemieckich.

Trener gospodarzy MŚ był pod wrażeniem postawy futbolowych fanów w tym spotkaniu.

- Kibice byli wspaniali i to z obu krajów. Zarówno Niemcy, jak i Polacy głośno dopingowali swoje drużyny. Atmosfera na stadionach jest niesamowita. To prawdziwe sportowe święto - komentował Klinsmann.

Polscy piłkarze byli po przegranym meczu byli bardzo zmęczeni ale wyrażali nadzieje, że tym razem ich postawa nie była takim rozczarowaniem dla polskich kibiców jak w meczu z Ekwadorem.

- Wszyscy daliśmy z siebie wszystko. Jestem tak zmęczony, że nawet nie mam siły mówić. Niemcy grali do końca i szczęśliwie wygrali, ale myślę, że ani kibice na stadionie, ani wszyscy Polacy przed telewizorami nie muszą się wstydzić za naszą postawę. Szkoda, że w meczu z Ekwadorem zabrakło determinacji i walki, którą dzisiaj pokazaliśmy przez cały mecz – mówił po meczu Euzebiusz Smolarek.

- Zagraliśmy dużo lepiej niż w pierwszym meczu z Ekwadorem, bo bardzo chcieliśmy zatrzeć złe wrażenie po tamtym spotkaniu. W ostatnich minutach wszyscy biegali resztkami sił i ułamek sekundy zadecydował, że jednak straciliśmy bramkę – podsumował Artur Boruc.

- Mistrzostwa świata nie są po to, żeby wyciągać wnioski po przegranych meczach, tylko od pierwszej minuty inauguracyjnego spotkania grać na maksimum możliwości. Co z tego, że dziś zaprezentowaliśmy się o niebo lepiej niż przeciw Ekwadorowi, jak i tak przegraliśmy i praktycznie zakończyliśmy udział w mistrzostwach – tak mówił Maciej Żurawski.

Lukas Podolski, niemiecki piłkarz polskiego pochodzenia podkreślił po meczu Niemcy - Polska, że jeśli biało- czerwoni odpadną z mistrzostw to nie za sprawą porażki z Niemcami, lecz z powodu przegranego meczu z Ekwadorem.

- Zawsze mówiłem, że moje serce bije i dla Polski i dla Niemiec - powiedział po meczu Podolski. - Chciałem mieć bardzo koszulkę polskiej reprezentacji, bo mam już kilka od gwiazd światowego futbolu, jak choćby Ronaldinho, ale polskiej jeszcze nie miałem. Nie zagrałem dzisiaj najlepiej, ale jestem jeszcze młody i wahania formy się zdarzają. Jeśli Polska odpadnie z mistrzostw świata, to nie za sprawą meczu z Niemcami ale spotkania z Ekwadorem, w którym chłopcy zagrali poniżej swoich możliwości.

- Dzięki Bogu, przed końcem zdobyłem bardzo ważnego gola. Dziesięć minut wcześniej stałem przed ogromną możliwością pokonania bramkarza, niestety nie wykorzystałem tej okazji – mówił po meczu zdobywca gola, Oliver Neuville.

Wygrana z Polską 1:0 w finałach piłkarskich mistrzostw świata to pierwsze od 10 lat zwycięstwo niemieckiego zespołu z europejską drużyną w turnieju o randze mistrzowskiej. Przegrany mecz z Niemcami był 50. spotkaniem drużyny narodowej pod wodzą trenera Pawła Janasa. Bilans - 30 zwycięstw polskich piłkarzy, 6 remisów, 14 porażek.

Statystyki meczu Niemcy - Polska:

Niemcy

 

Polska

1 - Oliver Neuville

bramki

0

8

strzały

3

16

strzały celne

5

21

faule

17

10

rzuty rożne

4

6

spalone

2

3

żółte kartki

4

0

czerwone kartki

1 -Radosław Sobolewski

58%

posiadanie piłki

42%

PK, PAP