Uratowanie zamku, a potem podwojenie jego przychodów w ciągu dwóch lat. To plan Polmleku. Na początek.
Los XIII-wiecznej siedziby komtura krzyżackiego w Gniewie jest już niemal przesądzony. Zamek prawdopodobnie przejdzie w ręce czołowego krajowego producenta mleka — firmy Pol- mlek. Pod koniec minionego tygodnia władze gminy oficjalnie otworzyły jedyną ofertę na zakup obiektu, która wpłynęła do urzędu. Minimalna cena za zamek to 16 mln zł plus dodatkowe 40 mln zł na nakłady inwestycyjne. — Będziemy teraz negocjować z Polmlekiem m.in. w kwestii zakresu inwestycji, terminów płatności, spraw pracowniczych i koncepcji na zagospodarowanie obiektu. Pierwsza tura rozmów 31 lipca — mówi Bogdan Badziong, burmistrz Gniewa. Współwłaściciel mleczarskiej grupy jest optymistą. — W ciągu dwóch miesięcy powinniśmy dopiąć transakcję. Zakup sfinansujemy z pieniędzy własnych — ujawnia Andrzej Grabowski. Na początek spółka planuje wydać kilka milionów złotych na niezbędne prace, które zapobiegną niszczeniu zabytku. Mają potrwać półtora roku. Potem Polmlek zainwestuje w ośrodek konferencyjno-hotelarski. — To jednak wymaga dużych nakładów. Wstępnie planujemy zainwestować ponad 100 mln zł w tę koncepcję. Myślimy również o stworzeniu osobnego budynku fitnesowo-basenowego na zakupionym terenie, który będzie utrzymany w starym stylu — dodaje Andrzej Grabowski. Liczy, że pierwsze inwestycje pozwolą podwoić przychody obiektu. — Obecnie wynoszą one 3 mln zł rocznie. W ciągu dwóch lat chciałbym, by wzrosły do 5-6 mln zł. Na szczęście dziś jego wynik finansowy nie jest ujemny — mówi współwłaściciel Polmleku. ANP