Żeby pasażer nie musiał płacić stałej kwoty bez względu na długość przejechanej tramwajem lub autobusem trasy miejskiej, firmy transportowe na ogół wprowadzają bilety obowiązujące przez konkretny czas. Ciekawsze rozwiązanie wprowadzono od piątku w Rzeszowie. Mieszkańcy tego miasta od 1 lipca 2016 r. mogą korzystać z tzw. elektronicznej portmonetki. To usługa uruchomiona w ramach Rzeszowskiej Karty Miejskiej.
Kartę przykłada się do kasownika w autobusie, a system automatycznie pobiera odpowiednią opłatę, czyli np. 2,8 zł za bilet jednorazowy bez ulg. Jeżeli jednak pasażer przejeżdża tylko jeden lub do pięciu przystanków, to wychodząc z pojazdu ponownie zbliża kartę do kasownika. System rozpoznaje, ile posiadacz karty przejechał przystanków, i zwraca część pieniędzy. Za przejechanie tylko jednego przystanku — 1,8 zł (przejazd kosztuje 1 zł). Przejazd dwóch
przystanków wyceniono na 1,9 zł, trzech na 2,5 zł, czterech na 2,6 zł, a pięć na 2,7 zł. Dopiero przejazd sześciu lub więcej przystanków kosztuje 2,8 zł, czyli cenę normalnego biletu. Oczywiście studenci zachowują w nowym systemie prawo do 50-procentowej ulgi.