Posłowie pomogli ochroniarzom

Górecki Radosław, Surmacz Wojciech
opublikowano: 2000-03-23 00:00

Posłowie pomogli ochroniarzom

Stare uprawnienia obowiązują do końca roku

KTO ZDĄŻYŁ: Warunkiem uzyskania nowej koncesji jest licencja II stopnia. Otrzymali je głównie szefowie firm, którym zgodnie z ustawą należały się w trybie uproszczonym. Są to m.in. byli policjanci, którzy ukończyli szkołę oficerską — uważa Dorota Godlewska, prezes Krajowego Związku Pracodawców Agencji Ochrony Osób, Mienia i Usług Detektywistycznych. fot. BS

Wiele firm ochroniarskich nie zdążyło złożyć wniosku o przyznanie nowej koncesji. Przedstawiciele branży twierdzą, że stało się to nie z ich winy. Na szczęście dla nich Sejm wydłużył termin ważności starych koncesji do końca 2000 r.

Zgodnie z ustawą o ochronie osób i mienia z 22 sierpnia 1997 roku, wszystkie koncesje ochroniarskie wydane dotychczas w Polsce powinny stracić ważność 26 marca 2000 r.

Do tego czasu, wszyscy, którzy chcieliby kontynuować swoje usługi w zakresie ochrony, powinni złożyć wnioski o nowe koncesje. Tymczasem 16 marca polscy posłowie zadecydowali, że wnioski o nowe koncesje można składać do 30 września 2000 r. i przedłużyli ważność starych do końca tego roku.

Dobrze się stało

Przedsiębiorcy z branży są zadowoleni z przesunięcia terminu.

— Sądzę, że dobrze się stało, było to jedyne wyjście z tego prawnego impasu — uważa Dorota Godlewska, prezes Krajowego Związku Pracodawców Agencji Ochrony Osób, Mienia i Usług Detektywistycznych.

— Środowisko jest zadowolone, ale są i tacy, którzy twierdzą, że gdyby nie przedłużono tego okresu, to firmy, które zdążyły spełnić te wymogi, miałyby więcej pracy — zauważa Sławomir Wagner, prezes zarządu Polskiej Izby Gospodarczej Firm Fizycznej i Technicznej Ochrony Mienia.

— Ustawa nie miała na celu wyeliminowania z rynku firm, które nie zdążą z uzyskaniem nowej koncesji, tylko jego uporządkowanie — dodaje Beniamin Krasicki, członek zarządu Falck Sezam.

Dlaczego nie zdążyli...

Przedstawiciele branży podkreślają, że nie zdążyli na czas z wnioskami o nowe koncesje z powodu opóźnień z wprowadzeniem w życie aktów wykonawczych do ustawy.

— Należało wydać około 20 aktów. Największym problemem było rozporządzenie ministra zdrowia w sprawie badań lekarskich i psychologicznych. Zostało ono wydane w marcu 1999 r., weszło w życie 27 kwietnia 1999 roku, ale badania rozpoczęły się de facto latem 1999 roku. Na działania związane z uzyskaniem nowych koncesji pozostało nam zatem niecałe 10 miesięcy — mówi Dorota Godlewska.

Bo się nie starają

Tymczasem Bolesław Stanejko, zastępca dyrektora Biura Koordynacji Służby Prewencyjnej Komendy Głównej Policji, zauważa, że rzeczywiście akt wykonawczy ministra zdrowia trochę opóźnił wszystkie procedury, jednak jego zdaniem 11 miesięcy stanowiło wystarczająco dużo czasu, chociażby na złożenie wniosków.

— Po przesunięciu terminów, w dalszym ciągu nie zauważam jakiegoś ożywienia w składaniu wniosków koncesyjnych. Może to świadczyć o tym, że spora część firm zamknie po prostu interes — dodaje Bolesław Stanejko.