Największym akcjonariuszem Iveco jest obecnie holenderska spółka Exor. Należy ona do włoskiej rodziny Agnellich, potomków Giovanniego Agnelliego, założyciela Fiata. Wehikuł inwestycyjny miliarderów, według medialnych doniesień, prowadzi rozmowy na temat potencjalnej sprzedaży pakietu udziałów indyjskiemu koncernowi Tata Motors.
Exor dysponuje obecnie ok. 27,1 proc. akcji Iveco, które przekładają się na ok. 38,5 proc. głosów na walnym zgromadzeniu. Jako akcjonariusz uprzywilejowany spółka ma kluczowy wpływ na strategiczne decyzje.
Przedstawiciele pracowników wyrazili obawy, że sprzedaż Iveco firmie Tata może skutkować redukcją zatrudnienia. Związki zawodowe, w tym takie organizacje jak FIOM-CGIL i UILM, ostrzegają przed ryzykiem restrukturyzacji, jeśli Iveco przejmie zagraniczny inwestor. W swoim oświadczeniu podkreślają one konieczność „utrzymania włoskiej tożsamości przemysłowej".
- Rząd uważnie śledzi rozwój sytuacji. Zwracamy szczególną uwagę na pozycję Iveco na włoskim rynku i wpływ na miejsca pracy – powiedział minister przemysłu Adolfo Urso. Polityk zapowiedział, że rząd zorganizuje spotkanie w sprawie potencjalnej transakcji z zainteresowanymi stronami. Ma się ono odbyć 31 lipca.
Z kolei minister gospodarki i finansów Giancarlo Giorgetti stwierdził, że rząd „nie wyklucza interwencji” w przypadku zagrożenia dla "kluczowych interesów narodowych".
Zarówno Iveco, jak i Tata Motors na razie oficjalnie nie komentują postępów w negocjacjach.
