
Jerome Powell, szef amerykańskiej Rezerwy Federalnej w czasie wczorajszego wystąpienia po podwyżce stóp o 75 punktów bazowych powiedział, że rynek mieszkaniowy w Stanach Zjednoczonych prawdopodobnie czeka „korekta”. - Na dłuższą metę potrzebujemy lepszego wyrównania podaży i popytu, aby ceny mieszkań rosły na rozsądnym poziomie, w rozsądnym tempie, a ludzie znów mogą sobie pozwolić na domy – powiedział przewodniczący Fed-u.
W ostatnim czasie mieszkania w USA znacznie podrożały. Zdaniem Powella, wielu Amerykanów nie mogło sobie pozwolić na zakup nieruchomości po tak wysokich cenach.
Podwyżki stóp Fed w tym roku miały największy wpływ na sektor mieszkaniowy, spowalniając sprzedaż i obniżając nieco ceny – tłumaczy Reuters.