Lockdown jest dziurawy jak sito. Pokazały to ostatnie weekendy, kiedy na południe Polski waliły tłumy, żeby... pracować zdalnie. Podobnie będzie w sezonie zimowym - pisze "Gazeta Wyborcza".
Jak przypomina "GW", hotele, pensjonaty i apartamenty teoretycznie nie powinny przyjmować gości z powodu pandemii. "Ale w przepisach znalazła się furtka, która umożliwia zaoferowanie noclegu pracownikom w podróży służbowej lub tym, którzy meldują się np. w hotelu, żeby pracować w nim zdalnie. Zgodnie z wytycznymi gość powinien podpisać specjalne oświadczenie, że jest w delegacji" - czytamy w "Wyborczej".