Premier Leszek Miller powiedział, że nic nie wie o planach odwołania ministra finansów Grzegorza Kołodki. Podkreślił, że nie rozmawiał także z Dariuszem Rosatim o ewentualnym objęciu przez niego funkcji ministra finansów.
W poniedziałek podczas obrad Rady Krajowej SLD premier Leszek Millet powiedział, że w obecnej sytuacji kierowany przez niego rząd musi szukać odważnych i niekonwencjonalnych rozwiązań. Inaczej nie uda mu się osiągnąć zamierzonych celów gospodarczych.
Pomysłami, o których mówił szef rządu jest przeniesienie części kompetencji należących obecnie do resortu finansów do resortu gospodarki. Premier ujawnił także, że rząd rozważy wprowadzenie podatku liniowego, jeśli zostaną spełnione określone warunki. To ostatnie rozwiązanie jest sprzeczne z wcześniejszymi deklaracjami ministra Grzegorza Kołodki, który mówił, że wprowadzenie podatku liniowego nie jest możliwe.
Poniedziałkowe wypowiedzi premiera wzmogły pojawiające się pod koniec ubiegłego tygodnia pogłoski o dymisji ministra Kołodki. Ten ostatni w wypowiedzi dla TVN24 powiedział, że nic mu nie jest wiadomo o planach jego odwołania. Zaznaczył, że plotki na ten temat pojawiają się nie po raz pierwszy. Podkreślił, że po fali takich pogłosek zawsze wychodził mocniejszy. Kołodko ma nadzieję, że tym razem też tak będzie.
Więcej na ten temat znajdziesz tutaj.
MD, PAP, TVN24