We wrześniu UniCredit ujawnił się jako duży akcjonariusz Commerzbanku, a prezes włoskiego banku nie wykluczał złożenia oferty przejęcia. Wywołało to negatywną reakcję władz Commerzbanku i rządu Niemiec. Sytuację skomplikował rozpad pod koniec ubiegłego roku koalicji rządowej w Niemczech, co wymusiło przeprowadzenie przyspieszonych wyborów 23 lutego. Orcel sygnalizował, że UniCredit nie złoży oferty przejęcia Commerzbanku, której nie zaakceptuje rząd Niemiec, kontrolujący wciąż 12 proc. akcji banku.
W wywiadzie udzielonym we wtorek prezes UniCredit wyraził zadowolenie z wcześniejszego terminu wyborów w Niemczech, co pozwoli na wcześniejsze rozpoczęcie rozmów z nowym rządem. Przyznał jednocześnie, że upłynie trochę czasu zanim w Niemczech powstanie po wyborach nowy rząd. Orcel zwrócił również uwagę, że Commerzbank ma przedstawić nowy plan biznesowy, którego wprowadzenie potrwa kilka kwartałów.
- Oczekuję, że decyzja w sprawie oferty przejęcia zostanie podjęta w ostatnim kwartale tego roku lub pierwszym kwartale przyszłego – powiedział.
Akcje Commerzbanku drożeją o 0,3 proc. na giełdzie we Frankfurcie, a kurs UniCredit spada o 3,3 proc. na giełdzie w Mediolanie. Wartość rynkowa Commerzbanku, to ok. 22 mld EUR, a UniCredit ma kapitalizację ponad 71 mld EUR.
Commerzbank jest właścicielem polskiego mBanku, w którym ma 69 proc. kapitału.