Autorzy złożonego w czwartek wniosku oskarżają Dilmę Rousseffo o złamanie reguł ostrożnościowych dotyczących wydatków budżetowych w celu zwiększenia swoich szans na reelekcję w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich. Wniosek, który podpisali także niektórzy deputowani do niedawna należący do obozu rządzącego, to skutek ustaleń federalnego sądu kontrolnego, według którego administracja prezydent manipulowała księgowością, aby przed wyborami móc zwiększyć wydatki.
- Kiedyś walczyliśmy z dyktaturą opartą na wojsku. Dziś walczymy z dyktaturą opartą na łapówkach – mówił na konferencji prasowej Miguel Reale, jeden z autorów wniosku.
Choć według sondaży odwołania Dilmy Rousseff chce aż dwie trzecie Brazylijczyków, to jednak nie jest pewne, czy opozycja zdoła przepchnąć procedurę przez niższą izbę kongresu. Dilma Rousseff została wybrana na drugą kadencję w październiku ubiegłego roku, pokonując kandydata opozycji w stosunku zaledwie 51,6:48,4.
