Jak pisze "Gazeta Wyborcza", Lech Kaczyński ma być również obecny podczas polskich dni organizowanych 10 sierpnia przez polską ambasadę w Pekinie. Nurowski zastrzega jednak, że deklaracja Lecha Kaczyńskiego zapadła zanim Chiny zaatakowały Tybetańczyków. Prezydencki minister Michał Kamiński powiedział z kolei, że w sprawie wyjazdu na olimpiadę głowy państwa "nie ma żadnej decyzji".
Do Pekinu nie wybiera się natomiast Donald Tusk. Oprócz polskiego premiera w inauguracji igrzysk olimpijskich nie będą uczestniczyć: kanclerz Niemiec Angela Merkel i niemiecki prezydent Horst Koehler, prezydenci Czech i Estonii oraz premier Słowacji. Decyzji w tej sprawie nie podjął jeszcze prezydent Francji- czytamy w "Gazecie".
Do Pekinu pojedzie za to na pewno prezydent USA George Bush.