W sytuacji zawirowań gospodarczych na znaczeniu nabiera zarządzanie cenami. Korzysta na tym start-up, który szykuje się do kolejnej rundy i zagranicznej ekspansji.
Już niemal wszystkie polskie gospodarstwa domowe kupują produkty marek własnych, a ich udział w wartości koszyka FMCG (dobra szybkozbywalne) przekracza 20 proc. — wynika z danych GfK.
Zwrotowi konsumentów w kierunku tego rodzaju asortymentu sprzyja rekordowa inflacja zmuszająca do oszczędności, a to sprawia, że odpowiednie zarządzanie cenami może zapewnić przewagę konkurencyjną. W efekcie rośnie popyt na ofertę takich firm jak Pricely, twórcy aplikacji do automatyzacji i optymalizacji zarządzania cenami.
— W tym roku otrzymujemy zdecydowanie więcej zapytań. Coraz więcej firm szuka optymalizacji w obliczu problemów z rentownością, wzrostu kosztów i zmian preferencji konsumentów. Ponadto w obecnych warunkach detaliści poświęcają nawet 6-8 razy więcej czasu na zarządzanie cenami. Jeśli dwa lata temu standardem było zmienianie co miesiąc cen kilkuset produktów, to teraz robią to co dwa tygodnie dla trzykrotnie większej liczby towarów — mówi Cezary Kosiński, współzałożyciel i prezes Pricely.

Większe przychody albo zysk
Start-up zwraca uwagę, że wiele narzędzi do zarządzania cenami zostało zaprojektowanych dla producentów, a w e-commerce funkcjonuje mnóstwo prostych narzędzi, natomiast liczba zaawansowanych technologii jest mocno ograniczona. Dlatego dopiero stawia pierwsze kroki w e-commerce, a wyspecjalizował się w sieciach handlowych.
Produkt w standardowej wersji Pricely kieruje do osiągających od 100 mln do 1 mld zł przychodów rocznie, natomiast większym oferuje indywidualne rozwiązanie. W branży e-commerce natomiast granicę stawia niżej — na 40-50 mln zł. Wyjaśnia, że do efektywnego wykorzystania aplikacji potrzeba scentralizowanego zarządzania cenami i odpowiedniej skali.
— Klienci otrzymują narzędzie rekomendujące i automatyzujące zarządzanie cenami, co usprawnia pracę menedżerów odpowiedzialnych za ceny i asortyment. Jest to szczególnie ważne w sieciach oferujących kilkadziesiąt tysięcy produktów. Ponadto umożliwiamy prognozowanie zmiany wolumenu i wartości sprzedaży w zależności od ustalonych cen, by dobrać optymalną strategię dostosowaną do oczekiwanego rezultatu. Jedni chcą zwiększać przychody, inni zysk, a jeszcze inni budować wizerunek cenowy — tłumaczy Cezary Kosiński.
Z doświadczeń spółki wynika, że dzięki wykorzystaniu jej technologii sieć handlowa o około 100 mln zł rocznych obrotów jest w stanie podnieść marżę ze sprzedaży o 1-3 pkt proc.
Sieciom handlowym korzystającym z naszej technologii zależy najczęściej na podniesieniu wydajności operacyjnej i marży, natomiast w branży e-commerce liczy się zazwyczaj wzrost sprzedaży i udział w rynku. W obydwu przypadkach kluczowym elementem strategii jest także pozycjonowanie cenowe wobec konkurencji i kreowanie wizerunku cenowego.
Skala coraz większa
Pricely ruszyło z komercjalizacją na początku 2020 r., a w tym roku zrealizowało kilka wdrożeń. Za trzy najważniejsze projekty na przyszły rok uznaje rozpoczęcie pilotażu we franczyzowej sieci kilku tysięcy sklepów spożywczych w Polsce, rozszerzenie współpracy z działającym w 26 krajach amerykańskim e-commerce’em sprzedającym wyposażenie biurowe oraz testowe wdrożenie w sieci z branży HoReCa. W ostatnim przypadku projekt ruszy od razu w kilku europejskich krajach, w tym w Polsce.
— Po ostatniej rundzie inwestycyjnej, w drugim kwartale, mocno przyspieszyliśmy sprzedaż. W efekcie rok do roku zwiększyliśmy MRR [miesięczne powtarzalne przychody — red.]. kilkakrotnie — do około100 tys. zł. Jeżeli utrzymamy tempo, w 2023 r. powinniśmy znów urosnąć kilkakrotnie — mówi Cezary Kosiński.
Spółka widzi ogromne pole do ekspansji, w obszarze jej zainteresowania jest ponad setka sieci aptecznych i spożywczych oraz kilkuset graczy z e-commerce’u. Myśli też o europejskiej ekspansji — do końca 2023 r. chce mieć pierwsze wdrożenia w Wielkiej Brytanii i Rumunii.
— Zmienność cen produktów w ostatnim czasie jest bardzo duża — w niektórych kategoriach, np. produktach budowlanych, sprzedaż i marża spada, a w innych, np. produktach kosmetycznych, wręcz rośnie. Ponadto coraz więcej konsumentów godzi się z podwyżkami. To stwarza firmom większe możliwości dopasowywania cen do szybko zmieniających się warunków rynkowych, w tym wysokiej inflacji — mówi menedżer.
Za granicę z inwestorami
Pierwsze finansowanie — 1,05 mln zł z grantu PARP i od funduszu Rubicon Partners Ventures — Pricely otrzymało w 2017 r., natomiast w 2019 r. fundusz Spinaker Alfa zainwestował w rundzie seed 1 mln zł w ramach programu Bridge Alfa. W ciągu dwóch lat Rubicon, wraz założycielami start-upu i grupą branżowych inwestorów indywidualnych, dołożył prawie 2 mln zł, z czego znaczną część w tym miesiącu.
Celem ostatniego dokapitalizowania jest rozkręcenie sprzedaży i wzmocnienie obsługi operacyjnej, aby w II kw. 2023 r. być gotowym do rozmów o kolejnej rundzie inwestycyjnej: z inwestorami finansowymi lub branżowymi.
— Rozmawiamy z paroma funduszami venture capital, zgłosił się też jeden inwestor branżowy. Chcemy przeanalizować kilka propozycji. W związku z planami zagranicznej ekspansji tym razem będziemy potrzebować kilku milionów euro. Jednocześnie widzimy możliwość stworzenia dodatkowej wartości dla klientów, wynikającej z połączenia danych sprzedażowych z paragonów z informacjami o indywidualnych decyzjach konsumenckich. To pozwoli w przyszłości sieciom handlowym budować profile klientów i odpowiednio dostosowywać do nich ofertę — mówi Cezary Kosiński.
Jest inicjatorem stworzenia Pricely i wspólnie z pozostałymi założycielami (Marcin Dobek, Magdalena Wilczyńska i Maciej Kubisty) oraz kadrą zarządzającą ma nadal ponad 50 proc. udziałów.

Świadomość w obszarze pricingu [zarządzania cenami — red.] konsekwentnie rośnie. W tym roku nastąpiła eksplozja zainteresowania optymalizacją cen. Z powodu rosnących kosztów i wysokiej inflacji praktycznie każda firma musiała zweryfikować strategię cenową. Znalezienie dziś eksperta od pricingu jest nie lada wyzwaniem, a jednocześnie bardzo dynamicznie rośnie obszar wspierających go rozwiązań informatycznych. W ten trend wpisuje się Pricely. To zespół ekspertów z wieloletnim doświadczeniem w branży.