Prokom odrzuca zarzuty
BEZKARNOŚĆ: Ryszard Krauze zaprzeczył doniesieniom Ewy Lewickiej, pełnomocnika rządu ds. zabezpieczenia społecznego, że w umowie z ZUS istnieje klauzula o opłatach karnych dla Prokomu za opóźnienia w dostarczeniu przez tę firmę oprogramowania. fot. Borys Skrzyński
Ryszard Krauze, szef spółki Prokom Software, znalazł wreszcie odpowiedzialnych za niewydolność ZUS. Wszystkiemu winni są dziennikarze. Szef firmy, która z tak mizernym skutkiem wdraża system informatyczny dla zakładu, zapewnia, że już za dwa tygodnie fundusze otrzymają wszystkie zaległości.
Informacje prasy dotyczące systemu informatycznego przygotowywanego dla ZUS są nieprawdziwe — twierdzi Ryszard Krauze, szef Prokomu. Przekonuje, że są one efektem spekulacji i manipulacji firm, które nie stanęły do przetargu lub, jak mówi, „temu zadaniu nigdy by nie podołały”.
Było nas siedemnastu
— Przetarg odbył się zgodnie z ustawą. 17 firm startujących do przetargu wykazało rentowność przez dwa lata, spełniając w ten sposób jeden z jego warunków. Wszystkie więc miały szanse. Budowa systemu w ZUS rozłożona jest na sześć lat, podobnie jak jej koszt, wynoszący 638 mln zł. Dotychczas ZUS wypłacił nam około 15-18 proc. całej kwoty — twierdzi szef Prokomu.
Winna legislacja
Według Ryszarda Krauze, za opóźnioną informatyzację ZUS odpowiadają system legislacji i zbyt późno wchodzące w życie ustawy i rozporządzenia, a szczególnie za późna nowelizacja rozporządzenia dotyczącego m.in. przekazywania składek do funduszy emerytalnych.
Gra terminami
— Umowa z ZUS zawiera klauzulę, że w przypadku zaistnienia jakichkolwiek przeszkód, termin realizacji systemu będzie przesunięty. Umowa nie została zmieniona, ale termin wprowadzenia reformy — tak — mówi Ryszard Krauze.
Zarzuty, jakoby system Prokomu był niesprawny lub w rozsypce, prezes Krauze odpiera twierdzeniem, że system mógłby być w rozsypce, gdyby istniał, a jest on wciąż tworzony.
Spokój za dwa tygodnie
Szef Prokomu obiecuje, że za 4 tygodnie powinny zostać zweryfikowane rozliczenia płatników z ZUS, zaś za dwa tygodnie sytuacja związana z przesyłaniem składek do OFE będzie już stabilna. Fundusze będą otrzymywać dziennie składki za 1 mln klientów. Nad budową systemu w Prokomie pracuje obecnie 600 osób, zaś nad oprogramowaniem 240.