Wszystkie kopalnie w polskim górnictwie, z wyjątkiem dwóch, są państwowe. W hutnictwie odwrotnie — do prywatyzacji została jedynie Huta Łabędy. Pozostałe są w strukturach światowych koncernów.
asoby węgla to atut Polski, chociażby z uwagi na nieprzewidywalną politykę Gazpromu w kwestii dostaw gazu. Jednak, żeby górnictwo mogło się rozwijać, musi zacząć sporo inwestować.
Czwórka na Śląsku
W górnictwie węgla kamiennego mamy pięć liczących się spółek, w tym cztery na Górnym Śląsku.
Kompania Węglowa to największa firma górnicza w Europie, grupuje 16 kopalń i 5 zakładów. Pracuje w niej 63 tys. osób. Wydobycie w minionym roku wyniosło 46,8 mln ton węgla.
Katowicka Grupa Kapitałowa, w skład której wchodzi Katowicki Holding Węglowy, obejmujący 5 kopalń oraz kopalnię Kazimierz Juliusz. Zatrudnienie to 21,5 tys. osób. Wydobycie w 2007 r. — 15,4 mln ton.
Jastrzębska Spółka Węglowa, posiadająca 6 kopalń, to największy krajowy producent węgla koksowego. W 2007 r. wyprodukowała 12,2 mln ton węgla. Zatrudnienie — 21 tys. osób
Południowy Koncern Węglowy — jedna kopalnia dwuruchowa, w której 50,45 proc. udziałów posiada Kompania Węglowa (33,73 proc. głosów na WZ) i 49,55 proc. Południowy Koncern Energetyczny (66,27 proc. głosów na WZ). PKE jest częścią grupy energetycznej Tauron Polska Energia. Wydobycie w 2007 r. osiągnęło 4,7 mln ton, zatrudnienie 6 tys. osób.
Lubelski Węgiel Bogdanka wydobywa 5,1 mln ton węgla, zatrudnia około 3 tys. osób.
Dwie kopalnie węgla brunatnego: Bełchatów i Turów działają w strukturze holdingu BOT. W kopalni Turów pracuje 4430 osób, wydobycie w 2007 r. wyniosło 11,4 mln ton, przychody 722 mln zł. Jak zapewnia Jerzy Zwierzyński, wiceprezes ds. ekonomiczno-finansowych, kopalnia będzie miała kilkadziesiąt milionów złotych zysku. Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów nie podała najnowszych danych — w 2006 r. wydobyła prawie 33 mln ton.
W Kopalni Węgla Brunatnego Adamów w Turku sprzedaż za ubiegły rok wyniosła 4,9 mln ton węgla, zatrudnienie — 1788 osób, zysk — około 19 mln zł.
Prywatne małe
W Polsce jest kilka prywatnych kopalń — np. kopalnia piasku Maczki-Bór, węgla brunatnego Sieniawa i kamiennego Siltech.
Blisko 2 mln zł zysku, sprzedaż 196 tys. ton węgla, zatrudnienie ok. 200 osób — tak wyglądają ubiegłoroczne wyniki Siltechu. Kopalnia niedawno wystąpiła o rozszerzenie obszaru górniczego i przedłużenie koncesji na wydobycie węgla. Jeśli otrzyma zgodę, to wydobycie mogłoby wzrosnąć do niemal 250 tys. ton rocznie.
W Kopalni Węgla Brunatnego Sieniawa pracuje 45 osób. Wydobycie to 70 tys. ton.
Mniej węgla
Polskie kopalnie nie wykorzystują znakomitej koniunktury węglowej na świecie. W ubiegłym roku wydobyły tylko 87,4 mln ton węgla, o blisko 7 mln ton mniej niż w roku 2006 (94,3 mln ton).
Najbogatsza Jastrzębska Spółka Węglowa zakończyła miniony rok zyskiem w wysokości 60 mln zł. Rok wcześniej sięgał on 284 mln zł.
Katowicka Grupa Kapitałowa zamknęła 2007 r. 10 mln zł zysku. Rok wcześniej wyniósł on 101 mln zł.
Kompanii Węglowej udało się poprawić wynik, z 51 mln strat za 2006 r. wyszła na plus (1,7 mln zł), ale ma do spłacenia prawie 5 mld zł zobowiązań.
Jedynie Bogdanka osiągnęła zaplanowane wydobycie. Według wstępnych szacunków, ubiegłoroczny zysk Bogdanki sięgnął 80 mln zł. Rok wcześniej kopalnia zarobiła netto 89 mln zł.
Potrzebne inwestycje
Kłopoty z wydobyciem najdobitniej pokazują zaniedbania inwestycyjne w polskich kopalniach. Na unowocześnienie polskiego górnictwa trzeba wydać do 2020 r. 17-20 mld zł.
JSW na inwestycje zamierza przeznaczyć 5,8 mld zł. Rozpoczęła już pogłębianie szybu w kopalni Zofiówka, co znacznie zwiększy jej zdolności wydobywcze. Inwestycje w KHW będą kosztować 3,5 mld zł, a w Kompani Węglowej — 6,5 mld zł.
Skąd pieniądze? Jednym ze źródeł może być giełda. Dlatego w Ministerstwie Gospodarki rozważa się upublicznienie części akcji KHW. Wiceminister Eugeniusz Postolski przypomina wyniki grudniowego referendum, w którym 52 proc. pracowników Katowickiego Holdingu Węglowego opowiedziało się za częściową prywatyzacją spółki przez giełdę.
Według wiceministra skarbu, Krzysztofa Żuka, najwięcej determinacji w drodze na giełdę wykazuje Bogdanka i dlatego ma największe szanse pierwsza debiutować na parkiecie na przełomie 2008 i 2009 r.
Na świecie rośnie wydobycie
Światowe wydobycie węgla wyniosło w 2006 r. 4,5 mld ton. W pierwszej trójce są: Chiny — 2,3 mld ton, USA — 1 mld ton, Indie — 0,4 mld ton.
Polska jest największym producentem węgla kamiennego w Unii Europejskiej. Inni unijni producenci to: Niemcy (29 mln ton w 2006 r.), Wielka Brytania (28 mln ton), Czechy (14 mln ton), Hiszpania (13 mln ton).
Wydobycie węgla kamiennego w Polsce stanowi ponad 50 proc. produkcji unijnej, przy czym w przypadku węgla energetycznego to prawie 60 proc., natomiast węgla koksowego blisko 40 proc.
Węgiel jest alternatywą dla szybko wyczerpujących się zasobów ropy naftowej. Prognozy są dobre — analitycy rynku węglowego twierdzą, że koniunktura na węgiel powinna się utrzymać w ciągu najbliższych kilku lat. Dlatego często słychać dziś z różnych stron głosy krytyki, że przed laty zbyt pochopnie likwidowano w Polsce kopalnie.
O przyszłości górnictwa będą w dużej mierze decydować założenia rozwoju elektroenergetyki w dłuższym czasie. Dyrektywy unijne stanowią, że sektor elektroenergetyczny ma do 2020 r. ograniczyć emisję dwutlenku węgla o 20 proc. A zatem sposób realizacji tego postulatu będzie miał swe odzwierciedlenie w funkcjonowaniu górnictwa węgla kamiennego. Potrzebne będą inwestycje w tzw. czyste technologie węglowe.
Została tylko Huta Łabędy
Polskie hutnictwo nie odbiega już od światowych standardów. Sprywatyzowane zakłady, stając się częścią globalnych koncernów, uzyskały dostęp do międzynarodowych rynków zbytu, zaopatrzenia.
Ostatnią polską hutą należącą w 100 proc. do skarbu państwa jest Huta Łabędy w Gliwicach. To jedna z najstarszych hut śląskich (pod nazwą Huta Hermina powstała w 1848 r.). Interesował się nią m.in. Złomrex z Poraja, który buduje ostatnio silną stalową grupę dystrybucyjną i produkcyjną.
Obecne zużycie stali w Polsce wynosi około 12 mln ton rocznie i w ciągu kilku lat wzrośnie do 16 mln ton. Krajowe hutnictwo jest przemysłem nowoczesnym i rentownym. Dzięki dokonanym i planowanym inwestycjom sektor zmienił swoją ofertę produkcyjną na wyroby wysoko przetworzone.
W 1990 r. w polskim hutnictwie było zatrudnionych 147 tys. pracowników. Teraz — według Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej — blisko 30 tys.
Największy gracz na polskim rynku — ArcelorMittal Poland — przeznaczył na inwestycje ponad 3 mld zł, i to nie koniec planów.
Perspektywy dla branży są korzystne, zważywszy na utrzymującą się koniunkturę na wyroby stalowe, dodatkowo napędzaną przez przygotowania do EURO 2012. Wzrosło zapotrzebowanie we wszystkich sektorach zużywających stal — w budownictwie, przemyśle maszynowym, motoryzacji i AGD.
Światowa produkcja stali przekroczy w 2007 r. 1,3 mld ton. Siłą napędową gospodarki światowej pozostają kraje azjatyckie, głównie Chiny. Jednak pozostali gracze nie dają za wygraną. Konsolidują się, chcąc zapobiec ekspansji nie tylko ze strony Chin, lecz także innych krajów, głównie Indii, Brazylii i Rosji.
ArcelorMittal jest największym na świecie producentem stali. Jego łączne moce produkcyjne to prawie 120 mln ton stali rocznie. Drugi pod względem wielkości japoński Nippon Steel może wyprodukować prawie cztery razy mniej stali.
Branże w liczbach
Produkcja Przeciętne Przeciętna sprzedana zatrudnienie płaca w 2006 r.
w mln zł w tys. w zł
Górnictwo 37 462,7 181,0 4589,65
Produkcja metali 36 695,9 68,4 3004,34
Źródło: dane GUS
Barbara
Warpechowska