Będą zmiany w ustalaniu odsetek za niewywiązywanie się przez kontrahentów z ich zobowiązań. Nowe podejście przewiduje konsultowany obecnie projekt nowelizacji ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, która ma wejść w życie w 2016 r. Projekt zapowiada rezygnacje ze stopy lombardowej NBP, będącej obecnie podstawą naliczania odsetek. Odsetki za opóźnienie w transakcjach
między przedsiębiorcami obliczane są według zasady: 200 proc. kredytu lombardowego plus 2 proc., ale nie mniej niż 8 proc., i wynoszą 8 proc. Aktualny algorytm jest niezgodny z wymaganiami unijnymi. Minister gospodarki (MG), autor projektu, podkreśla, że niezależnie od konieczności ich wdrożenia, należy w ogóle uporządkować krajowe przepisy, ponieważ polskie prawo reguluje kilka rodzajów odsetek stosowanych w obrocie cywilnoprawnym.
Tzw. odsetki ustawowe, określone w kodeksie cywilnym, również wynoszą 8 proc., jak te, które odnoszą się do transakcji handlowych. Jednak brakuje mechanizmu ich naliczania, ich wysokość jest ustalana przez Radę Ministrów. Obecną stopę ma zastąpić referencyjna jako podstawa do obliczania wszystkich kategorii odsetek cywilnoprawnych. Zastosowanie takiej stopy narzuca dyrektywa unijna.
W ustawie dotyczącej transakcji handlowych wysokość odsetek za opóźnienie wynikałaby z dodania tej stopy i 8 punktów procentowych. Również w kodeksie cywilnym stopa referencyjna ma być uwzględniana w określonych tam odsetkach ustawowych. Jednak projektodawca postanowił, że odsetki kodeksowe, które mogą pełnić rolę kapitałowych lub za opóźnienie, powinny być zróżnicowane.
Odsetki za opóźnienie miałyby pełnić rolę sankcyjną. W związku z tym MG przyjął, że pierwsze z nich będą odpowiadać stopie referencyjnej plus 3 pkt. proc., a karne stopie referencyjnej powiększonej o 5 pkt. proc. Obecnie stopa referencyjna NBP wynosi 1,5 proc. Konfederacja Lewiatan zwraca uwagę, że najnowsza wersja projektu przewiduje niższe niż początkowo odsetki kodeksowe, a to spowoduje automatyczną obniżkę maksymalnych odsetek, stanowiących ich dwukrotność.
— Zgodnie z pierwotną wersją najwyższe odsetki kapitałowe wynosiłyby 11 proc., według nowej już tylko 9 proc. Z kolei po redukcji maksymalnej wysokości odsetek za opóźnienie spadły one z 15 proc. do 13 proc. Wszystko przy założeniu, że stopa referencyjna NBP wynosi 1,5 proc., a przecież kolejne obniżki stóp procentowych nie są mało prawdopodobne — mówi Bartosz Wyżykowski, radca prawny, zastępca dyrektora departamentu prawnego Lewiatana.
Przedsiębiorcy mają też wątpliwości co do zasady, że gdy zapisana w umowie wysokość odsetek karnych przekroczy ustawowy limit, to należne będą nie maksymalne odsetki za opóźnienie, ale maksymalne kapitałowe.
— Może się zdarzyć, że w dniu zawarcia umowy ustalona przez strony wysokość odsetek zmieści się w limicie, ale w trakcie jej trwania stopa referencyjna NBP obniży się — podkreśla Bartosz Wyżykowski. Jego zdaniem, wierzycielowi w takiej sytuacji powinny przysługiwać maksymalne odsetki karne. © Ⓟ