Produkcja sprzedana pojazdów samochodowych, przyczep i naczep osiągnęła w ciągu trzech kwartałów 2023 r. poziom 174,5 mld zł.
- To nie tylko o ponad 17 proc. więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku, ale również nowy rekord dla tego okresu roku. Znamienne jest też to, że wypracowany w ciągu trzech kwartałów wynik jest wyższy niż ten osiągnięty w całym 2021 r., kiedy to wartość produkcji sprzedanej wyniosła 166,5 mld zł - mówi Rafał Orłowski, partner w AutomotiveSuppliers.pl.
Za większość produkcji sprzedanej w ciągu trzech kwartałów tego roku (168,8 mld zł, +17,5 proc. r/r) odpowiadają firmy średnie i duże (zatrudniające więcej niż 49 osób). Niezmiennie większość przychodów wytwarzają producenci części i akcesoriów. Produkcja sprzedana tego typu wytwórców motoryzacyjnych wyniosła w analizowanym okresie 92,1 mld zł (+10,5 proc. r/r). Tu także ustanowiony został nowy rekord. Wzrost o blisko jedną trzecią zanotowali producenci pojazdów i silników. W ich przypadku produkcja sprzedana wyniosła 70,2 mld zł (+31,3 proc.). Także producenci przyczep i naczep osiągnęli wynik wyższy niż przed rokiem: 6,4 mld zł (+4,9 proc.).
Wartość eksportu przemysłu motoryzacyjnego w analizowanym okresie wyniosła blisko 37,6 mld EUR. To o prawie 35,5 proc. więcej niż rok temu i… nowy rekord dla trzech pierwszych kwartałów. Niezmiennie najwięcej sprzedajemy do Niemiec (13,8 mld EUR), Francji (ponad 3,2 mld EUR), Czech (2,5 mld EUR) i Włoch (ponad 2,3 mld EUR). Główną grupą produktów sprzedawanych za granicę są części i akcesoria. Odpowiada ona za 33,4 proc. całości eksportu, co oznacza wartość na poziomie przekraczającym 12,5 mld EUR (+1,9 proc. r/r). To również rekordowy wynik.
Drugą najważniejszą grupą eksportową są akumulatory litowo-jonowe do aut elektrycznych i hybrydowych. Wartość ich eksportu wyniosła ponad 8,6 mld EUR, a dzięki wzrostowi o blisko 68,3 proc. r/r ustanowiono nowy rekord dla trzech pierwszych kwartałów roku. Akumulatory litowo-jonowe odpowiadają za 23,5 proc. całości eksportu branży. Za 13,6 proc. eksportu odpowiadają samochody. Miedzy styczniem a wrześniem 2023 r. wyjechało ich za prawie 5,1 mld EUR (+31,6 proc. r/r).
Wzrost odnotowano także w zatrudnieniu, choć w tym przypadku nie ma mowy o rekordach, a co najwyżej o odbiciu. W zakładach produkcji pojazdów, przyczep i naczep oraz części i akcesoriów, zatrudniających więcej niż 9 osób, zatrudnienie wyniosło 201,5 tys. To oznacza wzrost o 2,5 proc. w porównaniu do sytuacji sprzed roku.
– Przeciętne zatrudnienie stopniowo rośnie już czwarty kwartał z rzędu. Po trzech kwartałach tego roku powróciliśmy do poziomu, który ostatni raz odnotowano ponad trzy lata temu [I półrocze 2020: 201,3 tys. - red.] - mówi Rafał Orłowski.
W grupie firm średnich i dużych zatrudnienie po trzech kwartałach tego roku wyniosło 193,3 tys. (+2,9 proc. r/r). A producenci części i akcesoriów zatrudniali 145,5 tys. osób, o 2,9 proc. więcej niż rok wcześniej. Wyższe było tez przeciętne zatrudnienie u producentów pojazdów i silników ( 35,4 tys.; +1,3 proc. r/r) oraz w zakładach wytwarzających przyczepy i naczepy ( 12,5 tys.;+7,6 proc. r/r).
Od początku 2023 r. rośnie zarówno produkcja sprzedana jak i wartość eksportu, co spowodowało, że co kwartał odnotowujemy nowe rekordy. Niepokojącym sygnałem jest jednak osłabianie dynamiki wzrostu eksportu w kolejnych miesiącach.
– O ile w styczniu i w lutym wzrost eksportu wynosił powyżej 44 proc. r/r, to w sierpniu było to niespełna 14 proc. a we wrześniu już tylko niewiele ponad 4,5 proc. - mówi Rafał Orłowski.
Dodaje, że zgodnie z jego prognozami cały rok zakończy się z wartością produkcji sprzedanej na poziomie 239,5 - 240 mld zł, co będzie nowym rekordem. Wartość eksportu osiągnie poziom miedzy 50,2 a 51,6 mld EUR i to również będzie rekord. Szacunki dotyczące przeciętnego zatrudnienia mówią o 201,9 - 202,2 tys. pracowników, czyli poziomie zbliżonym to tego osiągniętego w 2021 r.
