PTO rozbudowuje
grupę operatorów
Spółka telekomunikacyjna przejmuje trzech mniejszych konkurentów
PRZYJAZNE PRZEJĘCIA: PTO kierowane przez Janusza Lato systematycznie powiększa swój holding telekomunikacyjny.
fot. Borys Skrzyński
Polska Telefonika Wiejska, operator telekomunikacyjny należący do holdingu PTO, przejmie wkrótce mniejszego konkurenta — PT Centralę. Przymierza się również do kolejnej fuzji, tym razem ze Spółdzielnią Telefoniczną w Tyczynie. Jeśli zamiary PTO się powiodą, to holding tej firmy urośnie z sześciu do ośmiu spółek.
Jedną fuzję szefowie PTO zdążyli już sfinalizować. Trzy spółki tego holdingu: PTW, Telekomunikacja Dębicka i Telefony Brzeskie objęły większość udiałów w Spółdzielni Telekomunikacyjnej w Łańcucie — operatorze działającym na terenie kilku gmin byłego Rzeszowskiego.
Była to jedna z pierwszych konsolidacji na krajowym rynku lokalnych operatorów telefonii stacjonarnej. Proces łączenia sił nabierze rozmachu w najbliższych miesiącach. Gotowość przejęcia mniejszych konkurentów deklarują bowiem wszyscy najwięksi gracze na rynku. W życie wprowadza je na razie tylko PTO.
Zdaniem analityków branży telekomunikacyjnej, małe spółki operatorskie nie wytrzymają rywalizacji cenowej z silną TP SA. Dlatego szansy na przetrwanie powinny szukać właśnie w sojuszu z silniejszymi partnerami.
Bardzo długie rozmowy
Rozmowy o połączeniu PTW z PT Centralą rozpoczęto w kwietniu 1998 r. Na razie spółka holdingu PTO kupiła 26 proc. udziałów mniejszego rywala.
— Wkrótce dokupimy brakującą część — deklaruje Anat Arazi, dyrektor finansowy PTO.
Szefowie PTO rozpoczęli również rozmowy ze Spółdzielnią Telefoniczną w Tyczynie, kolejnym operatorem działającym na terenie byłego woj. rzeszowskiego. Na razie negocjacje zostały jednak zawieszone.
Razem raźniej
Przed połączeniem firmy rywalizowały między sobą na terenie byłego woj. rzeszowskiego. Dzięki fuzji będą natomiast mogły skoncentrować siły na walce z najgroźniejszym rywalem — TP SA. PT Centrala zdobyła dotychczas 5 tys. abonentów. Polska Telefonika Wiejska dysponuje łącznie blisko 10 tys. abonentów. ST w Tyczynie ma natomiast blisko 6 tys. podłączonych telefonów. Z tych trzech firm zdecydowanie największe możliwości rozwoju ma PTW, dlatego właśnie ta firma jest inicjatorem planowanych fuzji.
PTW, oprócz pozwolenia na województwo rzeszowskie, dysponuje jeszcze trzema koncesjami wojewódzkimi: w Zamojskiem, Krośnieńskiem i Przemyskiem.
PTO SZUKA KAPITAŁU
PTW jest jedną z sześciu spółek operatorskich, należących do holdingu Poland Telecom Operators NV, kontrolowanego przez fundusz Central Europe Telecom Investment (CETI). W skład holdingu wchodzą jeszcze: Retel, Środkowo-Zachodnie Telefony Polskie, Telefony Brzeskie, Telekomunikacja Dębicka i przejęta ostatnio Spółdzielnia Telekomunikacyjna w Łańcucie. Być może już wkrótce do tego grona dołączą: PT Centrala i ST w Tyczynie.
PTO będzie działało na terenie 14 byłych województw. Głównym źródłem finansowania działalności PTO były dotychczas środki pochodzące z emisji długoterminowych obligacji na rynku amerykańskim. Na operacji przeprowadzonej w grudniu 1997 roku spółka zarobiła ponad 120 mln USD. Wygląda jednak na to, że te fundusze w zdecydowanej większości zostały już wydane.
Dlatego PTO przygotowuje niepubliczną emisję akcji. Chce ją skierować głównie do nowych inwestorów finansowych, choć dotychczasowi akcjonariusze nie zostaną pozbawieni prawa poboru. Szefowie PTO rozmawiali już z kandydatami na przyszłych akcjonariuszy spółki. Nie chcą jednak ujawnić wielkości emisji i nazwy przyszłych partnerów. W niedalekiej przyszłości spółka planuje również debiut giełdowy, choć nie ustalono jeszcze terminu publicznej emisji. Ma się odbyć równolegle na rynkach: polskim i amerykańskim.
Tomasz Siemieniec