Trwająca od wielu lat dyskusja nad zasadami kształtującymi ład medialny w Polsce, ma — po raz kolejny — znaleźć finał w nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Jednak praktyka dowodzi, że dokonywane po niemal każdych wyborach parlamentarnych zmiany w tej ustawie służą tylko zawłaszczaniu publicznych mediów i instytucji je kontrolujących przez nowe, zwycięskie ugrupowania.
Choć w projekcie nowelizacji są pozytywne elementy, to całość nie daje rękojmi zarządzania ośrodkami telewizyjnymi i radiowymi przez prawdziwych specjalistów. Na dodatek pozostawia się stary, polityczny klucz wyboru członków najważniejszego organu — Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Wymóg uzyskania przez kandydatów rekomendacji środowisk naukowych i dziennikarskich nie gwarantuje odpolitycznienia publicznych mediów.
Znajdujemy się dziś w wyjątkowo dogodnej sytuacji, by krajowej radzie nadać wreszcie rangę odpowiadającą konstytucyjnym uprawnieniom. Uniezależnienie sfery mediów publicznych od bieżącej polityki nastąpi tylko wówczas, gdy zostaną zmienione zasady wyboru członków Rady oraz stawiane im wymagania. Uważam, że niezbędna jest profesjonalizacja KRRiTV oraz publicznego radia i telewizji. Gwarantem takich pozytywnych zmian może stać się udział przedstawicieli reprezentatywnych organizacji pracodawców w doborze i opiniowaniu kandydatów do tych instytucji.
Andrzej Malinowski
prezydent Konfederacji Pracodawców Polskich