PZU reklamuje się na ziemi i w kosmosie
PZU oraz PZU Życie prowadzą rozmowy z Syreną Entertainment, dystrybutorem filmu „Gwiezdne wojny”, na temat sponsorowania jego polskiej premiery. Prawdopodobnie w grę wchodzi także wykorzystanie imion bohaterów kosmicznej odysei do promocji nowych produktów ubezpieczeniowych.
Zbliżająca się polska premiera nowej edycji „Gwiezdnych wojen” wzbudza coraz większe emocje nie tylko wśród kinomanów. Na potencjalne wysokie zyski liczy zarówno dystrybutor filmu — Syrena Entertainment, jak i firmy, które wykupiły za grube pieniądze licencje na posługiwanie się postaciami filmu do promocji swoich produktów. Według potwierdzonych informacji, jedną z takich firm jest Grupa PZU, która zostanie sponsorem polskiej edycji tego filmu.
— Pomysł uczestniczenia naszego towarzystwa w sponsorowaniu polskiej premiery „Gwiezdnych wojen” spotkał się z uznaniem i akceptacją zarządu — poinformował Juliusz Bolek, rzecznik prasowy PZU Życie.
Nie chciał jednak podać kwoty, jaką musiała wyłożyć jego firma. Nieoficjalnie wiadomo, że środki wysokości 1,5 mln zł pochodziłyby z budżetu działu marketingu.
Część analityków uważa, że PZU Życie, którego logo rozpoznaje blisko 98 proc. Polaków, nie potrzebuje tak kosztownej autopromocji przy dystrybucji filmu dla dzieci i młodzieży.
— Zakładamy, że podobnie jak w przypadku sponsorowanego przez nas „Ogniem i mieczem” widownia będzie masowa, bez względu na wiek — ripostuje Juliusz Bolek.
Przedstawiciele towarzystwa odmawiają podania szczegółów kontraktu. Jednak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że PZU Życie zamierza wykorzystywać imiona bohaterów kosmicznej odysei przy wprowadzaniu na rynek nowych ubezpieczeń skierowanych do osób młodych.
Poza PZU prawa do licencji mają już m.in. PepsiCo, Frito Lay, Hasbro, Egmont, Amber, Sony Music Polska oraz TOP 2000. Walka jest tym większa, bo LucasFilm — właściciel praw autorskich do „Gwiezdnych wojen” — nie przewiduje wydawania podwójnych licencji w jednej grupie produktowej. Według przedstawicieli firmy Plus Licence, zajmującej się w Polsce sprzedażą licencji na posługiwanie się w promocji postaciami z „Gwiezdnych wojen”, zainteresowanie klientów jest większe niż liczba koncesji, którą firma jest w stanie zabezpieczyć i do końca roku prawdopodobnie nie będą wydawane nowe licencje. Dodatkowo, szanse polskich firm ograniczają wykupione przez światowe koncerny licencje globalne.
Do ubiegłej niedzieli wpływy ze sprzedaży biletów na „Gwiezdne wojny” tylko w Stanach Zjednoczonych wyniosły 395 mln USD, a po tygodniu wyświetlania filmu w Wielkiej Brytanii i Japonii osiągnęły poziom 116 mln USD.
MOC Z NIMI: PZU Życie może wykorzystać do promocji kilku nowych produktów imiona postaci z „Gwiezdnych wojen”. fot. ARC