Spółka jest zadowolona z wyników due diligence. Transakcję dopnie w styczniu.
Do końca grudnia producent m.in. materiałów termokurczliwych miał możliwość wycofania się z umowy kupna spółki, którą podpisał w połowie listopada. Choć strony tego nie potwierdzały, ustaliliśmy kilka tygodni temu, że chodzi o firmę Rurgaz. Wszystko wskazuje, że przejęcie dojdzie do skutku.
— Podczas badania nie znaleźliśmy nic, co mogłoby przeszkodzić transakcji — mówi Andrzej Sielski, szef Radpolu.
Przejęcie ma zostać dopięte około 10 stycznia. Pakiet 100 proc. udziałów wyceniono na 27,65 mln zł. Część tej kwoty ma być pokryta gotówką, część — akcjami Radpolu.
— Akwizycja nie tylko zwiększy skokowo skalę naszej działalności, ale otworzy też drogę do nowych rynków — wyjaśnia Andrzej Sielski.
Rurgaz ma znaczący udział w rynku systemów rurowych wytwarzanych na bazie polietylenów i polipropylenów. Przejęcie znacząco wpłynie na wyniki Radpolu, bo w 2008 r. nabywana spółka miała 47,6 mln zł przychodów (Radpol po trzech kwartałach ma 40,3 mln zł). Tegoroczne wyniki giełdowej spółki poprawi natomiast o 0,53 mln zł umorzenie części kredytu zaciągniętego w BGK.
— W 2010 r. chcemy dokonać kolejnej akwizycji i znacząco poprawić wyniki spółek z grupy — mówi prezes.