Praca zbiorowa
Rynek nieruchomości w Polsce
Tytuł książki nasuwa pytanie, czy w Polsce istnieje jeden rynek nieruchomości, czyli miejsce gdzie podaż spotyka się z popytem, czy też niezależnie obok siebie funkcjonują zupełnie różne rynki, a łączy je jedynie nazwa towaru, który jest przedmiotem obrotu.
W okresie PRL-u traktowano własność prywatną jak ideowego wroga, a skutki tego będą odczuwalne jeszcze bardzo długo. Stosunkowo najszybciej narodził się rynek nieruchomości pełniących funkcje użytkowe. W dużych miastach nastąpił prawdziwy wysyp luksusowych biurowców, w których coraz więcej wolnej i trudnej do zagospodarowania przestrzeni. Największy ból głowy mają dawni kamienicznicy i ich spadkobiercy, bo oto otrzymali z powrotem swoją własność, tyle tylko, że w stanie mocno zrujnowanym i w dodatku kompletnie zasiedloną. W świetle najnowszej ustawy ustępującego parlamentu o ochronie praw najemcy szanse na doprowadzenie rodowej posiadłości do kwitnącego stanu są raczej mizerne, ale jak mówi przysłowie: człowiek cierpliwy to i kamień ugotuje. Autorzy książki prezentują rynek w ujęciu statystyczno- -historycznym, co może się okazać niezwykle przydatne przy pisaniu prac licencjackich, magisterskich czy też innych opracowań.
Wydawca: Twigger
Zalety
- Ciekawe ujęcie. Tekst ilustrowany zestawieniami, diagramami itp.
Wady
- Nie ma.
Polecam
- Studentom, kandydatom na zarządców nieruchomości.
Recenzent:
Grażyna Sobolewska
