Produkcja na Ukrainie, która pod względem eksportu kukurydzy ustępuje jedynie USA i Brazylii, może spaść nawet o 19 proc. do 23 mln ton, prognozuje Daryna Kowalska, analityczka Macquarie Group w Londynie. Według niej, rolnicy ukraińscy nie będą w stanie kupić dostatecznej ilości nawozów i środków ochrony roślin, często importowanych. Mogą w związku z tym zacząć uprawiać tańsze, mniej wydajne odmiany zbóż. Do tego dochodzi problem z uzyskaniem kredytów. Nie dość, że banki niechętnie ich udzielały, to bank centralny podwyższył właśnie główną stopę do 30 proc.
Ceny kukurydzy na Chicago Board of Trade spadły w ubiegłym roku o 19 proc. po rekordowych globalnych zbiorach. Na Ukrainie rolniczy sieją kukurydzę w kwietniu i maju i rozpoczynają zbiory we wrześniu.
