Można mówić o zdecydowanym powrocie zaufania inwestorów do stablecoinów, zachwianego na wiele miesięcy przez spektakularny upadek TerraUSD w maju 2022 r. Upadek tego stablecoina, połączonego z blockchainem Terra założonym przez Do Kwona doprowadził do spadku wartości rynku o 19 mld USD, której odbudowanie zajęło ponad dwa i pół roku.
Spektakularne odbicie
Tylko w bieżącym roku całkowita kapitalizacja rynkowa stablecoinów wzrosła aż o 46 proc. osiągając rekordową wartość ponad 190 mld USD. Ostatnia zwyżka zbiegła się z szerszym rajdem w segmencie kryptowalut po wygranych wyborach prezydenckich przez Donalda Trumpa. Jak wynika z danych CoinGecko, całkowita wartość rynku aktywów cyfrowych wzrosła o prawie bilion dolarów od czasu wyborów w USA z początku bieżącego miesiąca.
Rosnące grono inwestorów
Najpopularniejszym stablecoinem, i co się raczej nie zmieni jeszcze długo, pozostaje Tether, który emituje największą na świecie stabilną monetę USDT. Odnotował on wzrost obiegu swojego tokena do prawie 133 mld USD, co stanowi 70 proc. całkowitego rynku stablecoinów.
Eksperci podkreślają, że systematycznie poszerza się grono inwestorów, w tym instytucjonalnych, którzy angażują się w rynek stablecoinów. Ostatnio m.in. firma Stripe, gigant fintech o wartości 70 mld USD informował, że planuje kupić startup stablecoin Bridge za 1,1 mld USD w ramach jednej z największych w historii akwizycji startupu zajmującego się aktywami cyfrowymi. Inne tradycyjne firmy finansowe, w tym PayPal Holdings również weszły do tego sektora.
Podstawą stabilność
Stablecoiny to specyficzny rodzaj kryptowaluty. Ich ideą jest stałe utrzymywanie ceny na poziomie zgodnym z ceną waluty fiducjarnej, zwykle dolara amerykańskiego. W przeszłości ich głównym zastosowaniem było to, że inwestorzy mogli przekazywać środki do i z innych tokenów. Obecnie rośnie przekonanie, że stablecoiny mogą ugruntować swoją znaczącą rolę w handlu światowym, w szczególności jako narzędzie do płatności transgranicznych.
