Działający w Warszawie, Trójmieście, Wrocławiu i Poznaniu deweloper zawarł w pierwszym półroczu ponad 2300 umów rezerwacyjnych, podpisał około 2100 umów deweloperskich oraz oddał klucze do około 1100 lokali.
— Zakontraktowana sprzedaż umożliwiła nam znalezienie się w czołówce polskich deweloperów. Nie spoczywamy jednak na laurach, skupiamy się na realizacji celów strategicznych, czyli przede wszystkim na zakupie ziemi, która umożliwi nam dalszy rozwój — mówi Eyal Keltsh, wiceprezes Grupy Robyg.
Deweloper ma obecnie bank ziemi, który zabezpiecza działalność w bieżącym i przyszłym roku. Jego potencjał to około 22 tys. lokali. W pierwszym półroczu buduje około 2000 lokali w 14 etapach różnych inwestycji. Do końca roku planuje poszerzyć ofertę o 3000-3500 mieszkań. Grupa planuje w tym roku podpisać po ponad 4 tys. umów rezerwacyjnych i deweloperskich oraz przekazać do użytku 3 tys. mieszkań.
— Skupiają się obecnie na skokowym rozwoju i skoku na wyższy poziom. Dlatego skoncentrowaliśmy się na zmaksymalizowaniu zakupu gruntów, które umożliwią nam inwestycje w kolejnych latach — mówi Eyal Keltsh, dodając, że grupa jest otwarta na zakup całych podmiotów wraz z nieruchomościami, wydzielonych części przedsiębiorstw czy rozległych terenów poprzemysłowych.
Na ten cel przeznaczyła 400 mln zysku za lata 2019-2020, dodatkowy kapitał w wysokości 100 mln zł otrzymany od akcjonariusza Bricks Acquisition z grupy Goldman Sachs oraz 150 mln zł z przeprowadzonej w pierwszym półroczu emisji obligacji.
W przyszłym roku Robyg chce skokowo zwiększyć także liczbę wprowadzanych i sprzedawanych inwestycji.
— Planujemy zwiększyć podaż mieszkań w miastach, w których obecnie działamy. Trudno dokładnie określić tę liczbę, gdyż będzie ona zależała od uzyskanych pozwoleń na budowę, a proces ich wydawania jest obecnie bardzo wydłużony, co wpływa na ograniczoną podaż mieszkań na rynku — dodaje Eyal Keltsh.
Jego zdaniem niska podaż mieszkań spowodowana jest m.in. zbyt długo trwającym procesem wydawania pozwoleń na budowę, brakiem ziemi w największych miastach oraz wzrostem ceny materiałów budowlanych, co wpływa na wzrost cen w tym roku.
— Spodziewamy się dalszego wzrostu cen mieszkań. Będą na to wpływały wysoki popyt, niska podaż gruntów w atrakcyjnych lokalizacjach i przedłużające się procesy administracyjne — podsumowuje wiceprezes Grupy Robyg.
W jego ocenie ustabilizowanie presji cenowej powstrzyma tylko wypracowanie lepszej współpracy pomiędzy deweloperami, a samorządami, zwiększenie przez nich dostępności ziemi w miastach i skrócenie czasu potrzebnego na wydanie pozwoleń.
Robyg to obok spółek Atal i Dom Development jeden z trzech głównych tuzów krajowego rynku deweloperki mieszkaniowej. Wynik kontraktacji za I kw. tego roku jest rekordowy w historii spółki, co doskonale wróży tegorocznym wynikom i potwierdza stan rynkowej prosperity.
Robyg perfekcyjnie wykorzystuje swój potencjał operacyjny i notuje rozwój dzięki bogatemu bankowi ziemi w doskonałych lokalizacjach, innowacyjnym rozwiązaniom w inwestycjach, a także najwyższej jakości wykonania i optymalnemu stosunkowi standardu oferowanych mieszkań do ich ceny. Jest liderem we wprowadzaniu technologii smart house oraz rozwiązań ekologicznych, które są silnym magnesem dla klientów deweloperskich biur sprzedaży.
Atutem spółki jest znakomity zespół menedżerski, który bardzo konsekwentnie realizuje starannie opracowaną politykę biznesową, zakładającą przyśpieszony rozwój. Jeżeli plany zarządu dotyczące licznych akwizycji zostaną zwieńczone powodzeniem, Robyg już w bardzo przewidywalnej przyszłości ma szansę stać się niekwestionowanym rynkowym liderem.