- W 2012 r. PKB na mieszkańca przekroczy 5 tys. USD wobec 2,47 tys. USD w ubiegłym roku - prognozuje Ganhuyag Chuluun Hutagt, wiceminister finansów Mongolii.
Oznacza to, że Mongołowie pod względem zamożności prześcigną w przyszłym roku Indonezyjczyków oraz dogonią mieszkańców Chin i Tajlandii. Gospodarka ten silny wzrost zawdzięcza ogromnym rezerwom naturalnym węgla i boomowi na węgiel u azjatyckich partnerów gospodarczych. W sierpniu Mongolia stała się największym eksporterem węgla do Chin, prześcigając Australię.
Pomimo nadwyżki w budżecie, rząd Mongolii na początku przyszłego roku zamierza wyemitować pierwsze w historii obligacje. Pozyskany kapitał zamierza zainwestować w infrastrukturę, głównie w drogi i lotniska.
Mongolia chce ograniczyć swoją zależność od koniunktury w Chinach, dlatego szuka innych rynków zbytu dla swoich surowców (oprócz węgla eksportuje też m.in miedź, ropę i uran).
- Chcemy dywersyfikować ryzyko - mówi Ganhuyag Chuluun Hutagt.