Roman Karkosik zaskarżył uchwały ostatniego walnego Walcowni Rur Andrzej. Konflikt z Silesią rozkręca się na dobre.
Walcownia Rur Andrzej (WRA), spółka utworzona w 2002 r. na bazie upadłej Huty Andrzej, od kilku miesięcy jest areną sporu między Towarzystwem Finansowym Silesia a mniejszościowymi udziałowcami — Romanem Karkosikiem (10,17 proc.) i niemieckim Max Aicher (20,86 proc.). Silesia, która posiada 68,97 proc. udziałów, rządzi spółką niepodzielnie, zarabia na dostawach wsadu i ani myśli dopuścić do tortu pozostałych udziałowców. Zwłaszcza Romana Karkosika, głównego akcjonariusza Alchemii, właściciela Huty Batory, zainteresowanego dostawami surowców.
26 stycznia, na ostatnim zgromadzeniu wspólników, Silesia próbowała przeforsować pomysł podwyższenia kapitału WRA. Mniejszościowi udziałowcy mieli wyłożyć gotówkę (około 3 mln zł), a Silesia objąć udziały za długi wynikające z pożyczki udzielonej WRA. Propozycja nie przypadła do gustu mniejszościowym. Powód? Utopiliby kolejne pieniądze, nie zwiększając wpływów. Według naszych informacji, Roman Karkosik, który wyłożył 2 mln zł na zakup 10 proc. udziałów WRA i nie ma nic do powiedzenia, stracił cierpliwość i zaskarżył uchwały walnego. Jakie konkretnie, tego nie udało nam się ustalić. Silesia, którą kieruje Jadwiga Dyktus, nie udzieliła nam odpowiedzi.
Pierwszą ofiarą starcia dwóch graczy — państwowego i prywatnego — jest Kazimierz Bulanowski, prezes WRA. Silesia doprowadziła do jego zawieszenia. Wczoraj rada nadzorcza WRA zdecydowała o ogłoszeniu konkursu. Taki wniosek złożył Marek Misiakiewicz, reprezentujący Romana Karkosika.
— Prezes WRA powinien być wyłoniony w drodze konkursu — mówi Marek Misiakiewicz z Huty Batory.
Obecnie WRA kieruje Tomasz Krawczyk z Silesii, oddelegowany z rady WRA.
Kolejne walne zaplanowano na 1 i 2 marca, w projektach uchwał mają być zmiany w zarządzie i umowie spółki.