Tori Amos nie trzeba przedstawiać polskiej publiczności. I nie tylko dlatego, że właśnie wydała 12. w swoim dorobku studyjny album, „Night of Hunters”, nagrany w najsłynniejszej wytwórni płytowej specjalizującej się w muzyce klasycznej Deutsche Grammophon. Kaznodziejka rockowa – jak nazywają ją krytycy – zagrała do tej pory w naszym kraju sześć koncertów i zbliża się jej kolejny występ.
Tych, którzy mieli okazję uczestniczyć w muzycznej fecie, jaką zwykle serwuje fanom, nie trzeba namawiać na kolejną dawkę. Tym razem czeka nas porcja kameralnych pieśni z domieszką gotyckich brzmień inspirowanych klasycznymi utworami, bo Amos podczas trasy będzie promować utwory z najnowszej płyty.
Piosenkarka eksperymentuje z muzyką m.in. Franza Schuberta, Johanna Sebastiana Bacha i Erika Satie, dobudowując do niej własną historię i śpiewając o kobiecie zakleszczonej w wyniszczającym związku. Starannie wyprodukowana „Night of Hunters” wycisza i każe odkryć nową twarz Tori Amos.