Ronson w nowej odsłonie

Anna GołasaAnna Gołasa
opublikowano: 2024-09-05 20:00

Deweloper odświeża strategię marki i zmienia identyfikację wizualną. Ze sprzedaży i wsparcia dla kredytobiorców jest zadowolony, spadku cen się nie spodziewa.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

-na czym dokładnie będzie polegała nowa strategia marki Ronson

-jaki nowinki technologiczne wdraża do obsługi klienta deweloper

-jak prezes spółki ocenia obecną sytuację rynkową i programy tanich kredytów

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Ronson, który dwa i pół roku temu pożegnał się z warszawską giełdą, zakończył właśnie prace nad nową strategią marki. Rozpoczął je jeszcze przed opuszczeniem GPW>

- Po 24 latach na rynku doszliśmy do wniosku, że potrzebujemy zrobić krok w przód, by jeszcze bardziej wyróżnić się na tle branży. W strategii skoncentrowaliśmy się na nowym modelu obsługi klienta, wspieranym przez zaawansowane rozwiązania technologiczne – mówi Boaz Haim, prezes Ronsona.

Jedną z nowinek wykorzystywanych przez spółkę będzie panel klienta, za pośrednictwem którego będzie mógł on skontaktować się z deweloperem, pozyskać informacje o aktualnym etapie prac budowlanych i harmonogramie płatności. Za pomocą panelu klient będzie mógł również zaakceptować termin odbioru lokalu albo podpisania umowy przenoszącej własność.

Na nabywców, którzy już odebrali klucze do mieszkań, będzie czekał opiekun inwestycji, dostępny na terenie osiedla przez rok od oddania go do użytku.

- Będzie odpowiadał za drobne naprawy, a jeśli będzie potrzeba zaangażowania zewnętrznych podwykonawców, to - po dokonaniu wizji lokalnej - wypełni z klientem formularz zgłoszenia usterki, aby przyspieszyć termin naprawy i zminimalizować formalności – zapewnia Boaz Haim.

Nowej strategii Ronsona będzie towarzyszyło odświeżenie identyfikacji wizualnej. Zmienią się szata graficzna, logo i strona internetowa. Nowości pojawią się ponadto w mediach społecznościowych. Klienci spółki będą mogli w nich znaleźć m.in. krótkie filmy z udziałem ekspertów oraz materiały odsłaniające kulisy pracy nad projektami. Deweloper zmodernizował także biura sprzedaży.

Ronson działa w Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Szczecinie. W I poł. 2024 r. spółka sprzedała 258 mieszkań, generując 236,3 mln zł przychodów. Zysk netto wyniósł w tym okresie 50,4 mln zł wobec 26,5 mln zł rok wcześniej.

Obecnie Ronson ma w przygotowaniu 11 inwestycji mieszkaniowych oraz pięć projektów PRS (Private Rented Sector, najem instytucjonalny). Bank ziemi pozwala mu na wybudowanie ponad 5,3 tys. mieszkań, w tym 919 przeznaczonych na platformę najmu instytucjonalnego LivingGo.

Boaz Haim nie spodziewa się spadków cen mieszkań.

- Rosnące koszty energii i wody znacząco wpływają na ceny materiałów budowlanych, przyczyniając się do utrzymującej się wysokiej inflacji. Jednak głównym problemem pozostają wysokie koszty gruntów i finansowania inwestycji. Niska dostępność gruntów, wraz z dyskusją na temat uwolnienia terenów przez Krajowy Zasób Nieruchomości (KZN), jest kluczowa dla stabilizacji równowagi między popytem a podażą. Kolejnym wyzwaniem jest brak podstawowej infrastruktury, takiej jak drogi i kanalizacja, na wielu dostępnych działkach. Obowiązek ich realizacji często spoczywa na deweloperach, co podnosi ogólne koszty budowy mieszkań - mówi Boaz Haim.

Zwraca jednocześnie uwagę, że miasta nie inwestują wystarczająco w rozwój infrastruktury, przerzucając te koszty na deweloperów, co znajduje odzwierciedlenie w cenach nieruchomości.

- Pośredni wpływ na ceny ma także biurokracja. Warto zwrócić uwagę, że zgodnie z prawem urzędy mają 65 dni na wydanie pozwolenia na budowę. Tego terminu nikt jednak nie przestrzega. Tymczasem gdyby procedury trwały krócej, deweloperzy mogliby szybciej dostarczać mieszkania, co oznacza, że ponosiliby niższe koszty. Pojawiały się głosy, że to Bezpieczny kredyt 2 proc. podniósł stawki za metr, tymczasem podwyżki są wynikiem działania wielu czynników – mówi Boaz Haim.

Rządowe programy wsparcia dla mieszkalnictwa ocenia pozytywnie.

- Każda inicjatywa, która zwiększa dostępność mieszkań jest dobra. Zwróćmy uwagę, że Bezpieczny kredyt 2 proc. nie zmienił dramatycznie rynku. Przykładowo w latach 2020-21 sprzedawaliśmy 800-900 mieszkań, natomiast w 2022 r. odnotowaliśmy słabszy wynik. Bezpieczny kredyt 2 proc. pozwolił nam szybciej wrócić do formy. 2023 r. zakończyliśmy z ponad tysiącem sprzedanych nieruchomości – mówi Boaz Haim.