Wtorkowe notowania ropa zakończyła sięgającą ponad 1 proc. korektą w dół. Dzisiaj surowiec podjął próbę odreagowania.
Lipcowe kontrakty terminowe na globalny benchmark Brent zwyżkują o 0,6 proc. dochodząc z wyceną w okolice 82,91 USD za baryłkę. Z kolei czerwcowe futures na amerykańską odmianę West Texas Intermediate drożeją o 0,7 proc. kształtując notowania na poziomie około 78,59 USD/b.
Według szacunków instytutu branżowego API, ogólnokrajowe zapasy ropy w USA spadły w zeszłym tygodniu o 3,1 mln brk. Dzisiaj konkurencyjne wyliczenia zaprezentuje EIA. W tym przypadku spodziewany jest spadek rzędu 1,2 mln brk.
Oprócz danych EIA, które będą też obejmować prognozy zapotrzebowania wpływ na kształtowanie się wyceny ropy w środę będzie miała prezentacja odczytu dotyczącego dynamiki cen konsumenckich (CPI) w Stanach Zjednoczonych. Mogą one bowiem wpłynąć na decyzje Fed ws. stóp procentowych. Ich obniżka byłaby korzystana dla rynków, gdyż mogłaby zwiększyć popyt na ropę, równocześnie przeceniając dolara i zwiększając atrakcyjność cenową inwestycji w ropę.