Na rynkach nie słabną obawy o perspektywy gospodarcze dla Chin, największego importera ropy naftowej na świecie.
Analitycy wskazują, że słabe prognozy dla chińskiej gospodarki sprawiają, iż cel władz w Pekinie - wzrostu PKB o 5 proc. - wydaje się być nieosiągalny.
W Libii tymczasem nie widać końca zakłóceń związanych z produkcją ropy naftowej.
Libijska państwowa firma naftowa ogłosiła stan siły wyższej w sprawie kluczowego pola naftowego El-Feel, a to w związku z pogłębiającym się kryzysem politycznym wywołanym walką o władzę w tym państwie członkowskim OPEC.
Krajowa Korporacja Naftowa w Libii wskazała, że siła wyższa, to klauzula, która umożliwia firmom zawieszenie zobowiązań umownych z powodu okoliczności pozostających poza ich kontrolą.
Libijskie władze na wschodzie tego kraju wstrzymały produkcję i eksport libijskiej ropy w wyniku prowadzonego sporu z rywalizującymi ze Wschodem władzami uznawanymi przez Zachód.
Rządy "wschodnie" i "zachodnie" w Libii pozostają w impasie w sprawie banku centralnego Libii, który jest depozytariuszem miliardów dolarów przychodów z eksportu ropy naftowej.
Pole El-Feel pompowało dziennie - przed zakłóceniami - ok. 70 tys. baryłek ropy.
Cała dzienna produkcja ropy naftowej w Libii wynosiła w ub. tygodniu 450 tys. baryłek wobec 1 mln b/d, zanik doszło do sporu libijskich władz i zakłóceń w produkcji ropy.
