Komórka informacyjna Departamentu Energii podała w środę, że zapasy ropy wzrosły w USA w tygodniu zakończonym 17 maja o 1,8 mln baryłek. Rynek spodziewał się spadku o 2,5 mln baryłek. Negatywnie odebrano również wiadomość, że czterotygodniowa średnia ruchoma dostaw benzyny, postrzegana jako wskaźnik popytu, spadła w ubiegłym tygodniu do 8,9 mln baryłek dziennie przed zbliżającym się sezonem podróży świątecznych, rozpoczynającym się 27 maja.
Oprócz danych o zapasach negatywnie na notowania ropy wpływało umocnienie dolara, szczególnie wyraźne po „jastrzębim” protokole z majowego posiedzenia FOMC. Mocniejszy dolar zniechęca inwestorów, którzy mają słabnące wobec niego waluty.
Na zamknięciu sesji na ICE Futures Europe kurs ropy Brent z lipcowych kontraktów spadał o 1,2 proc. do 81,90 USD. Ropa WTI z lipcowych kontraktów staniała na NYMEX o 1,4 proc. do 77,57 USD. W obu przypadkach tak tanie nie była od 10 tygodni.
