Cena ropy spadła w środę w związku z oznakami utrzymującego się niskiego popytu na paliwa.
Ropa była najdroższa od połowy marca podczas środowej sesji po tym jak Urząd Informacji o Energii (EIA) ogłosił największy w tym roku i wyraźnie wyższy niż oczekiwano tygodniowy spadek zapasów ropy w USA. Nastroje zmieniły jednak dane wskazujące utrzymujący się wciąż najniższy od siedmiu lat sezonowy popyt na olej napędowy. Zapasy destylatów wzrosły, a oczekiwano ich dużego spadku. Odebrano to jako oznakę utrzymującej się niskiej aktywności gospodarki, co źle wróży notowaniom surowców. Notowaniom ropy nie sprzyjało także umocnienie dolara w środę.

Na zamknięciu sesji na NYMEX kurs baryłki ropy WTI z majowych kontraktów spadał o 0,3 proc. do 72,97 USD. Wcześniej wahał się w zakresie 72,76-74,37 USD. Ropa Brent z majowych kontraktów staniała na ICE Futures Europe o 0,5 proc. do 78,26 USD. Wcześniej notowano ją w zakresie 77,94-79,68 USD.
Podpis: Marek Druś