Niespodziewany wzrost zapasów ropy w Stanach Zjednoczonych doprowadził do spadku notowań paliw. Wczoraj na giełdzie w Londynie notowania spadły o 1 proc., do 25,58 USD za baryłkę. Jeszcze we wtorek analitycy prognozowali spadek zapasów.
Tymczasem Amerykański Instytut Paliw poinformował, że zapasy ropy w USA wzrosły o 3,66 mln baryłek (1,3 proc.), do 287,4 mln baryłek. Wzrosły także zapasy benzyny oraz paliw destylowanych, w tym oleju opałowego i diesla.
Spadek cen paliw na światowych giełdach zmusił także polskie rafinerie do przeceny. Od dziś Rafineria Gdańska obniża ceny o 25 zł na każdym tysiącu litrów. W sprzedaży detalicznej olej napędowy może potanieć o blisko 3 grosze na litrze.