Kontrakty terminowe na WIG 20, podobnie jak sam instrument bazowy, znajdują się w obliczu testowania ubiegłorocznych minimów. Tymczasem wartość pochodnych na indeks TechWIG już dawno znalazła się poniżej swojego psychologicznego wsparcia i w obecnej sytuacji właściwie nie da się oszacować zasięgu spadków. Mimo to trend, który panuje na kontraktach na TechWIG od końca czerwca, nie przyczynił się do zwiększenia aktywności graczy na tym rynku. Dzienny wolumen w dalszym ciągu nie przekracza 100 kontraktów. Atrakcyjność handlu na tym rynku ogranicza relatywnie wysoki depozyt zabezpieczający pobierany przy zawarciu transakcji, co zmniejsza skalę potencjalnych zysków.
Inaczej wygląda sytuacja na kontraktach na MIDWIG. W tym przypadku systematycznej przecenie towarzyszy coraz większa aktywność handlujących. Średni wolumen wzrósł w ostatnim czasie ponad trzykrotnie do niemal 80 sztuk. W ocenie specjalistów, rosnącemu zainteresowaniu tą klasą kontraktów sprzyja współczynnik zysk/depozyt, który dla futures na indeks średnich spółek jest najwyższy na rynku.
Gwałtowne zniżki spowodowały, że spadła wielkość depozytów zabezpieczających. W przypadku indeksu WIG 20, aby zawrzeć transakcję na jeden kontrakt, inwestor musi posiadać 850 zł, podczas gdy jeszcze zaledwie dwa miesiące temu wartość depozytu zabezpieczającego wynosiła 1100 zł. Pomimo panującej bessy i rosnącego ryzyka inwestycyjnego, KDPW nie zdecydował się dotychczas na podwyższenie poziomu depozytów.