Rośnie sprzedaż pożyczek

Eugeniusz TwarógEugeniusz Twaróg
opublikowano: 2022-07-19 20:12

Rynek jest już wyżej niż w przedpandemicznym 2019 r. Rośnie popyt napędzany przez wyższe koszty życia.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • o ile wzrosła wartość i liczba pożyczek w I półroczu
  • jakie są źródła wysokiej dynamiki na rynku pożyczkowym
  • jakie są prognozy na II połowę roku
Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

Sprzedaż pożyczek poszła w I półroczu mocno w górę pod względem liczby i wartości. Firmy pożyczkowe podpisały 1,778 mln umów o wartości 4,459 mld zł. To znacząco, bo aż o 47,5 proc. i 36,2 proc., powyżej wyników z pandemicznego 2021 r. Analizujący dane z tego rynku BIK zauważa, że w bieżących wynikach nie ma już śladu po covidowych zniżkach, które w dużej części wynikały z ograniczeń regulacyjnych wprowadzonych przez rząd w marcu 2020 r. i obowiązywały do czerwca ubiegłego roku. Obecnie sprzedaż pożyczek przekracza już poziom z 2019 r. Wartościowo jest to kwota wyższa o 29,4 proc., a liczba umów wzrosła o 32,1 proc.

BIK tłumaczy potężne ożywienie dwoma czynnikami: rosnącym popytem, który jest warunkowany wzrostem kosztów życia w związku z wysoką inflacją, oraz rosnącą rolą płatności odroczonych w sektorze (Buy Now Pay Later, BNPL). Wpływ drugiej przyczyny nie jest do końca jasny. Branża pożyczkowa już po publikacji majowych wyników twierdziła, że wysoka dynamika wynika z tego, że w statystykach pojawiły się dane dużego gracza z rynku BNPL (prawdopodobnie Allegro Pay), który zaczął przesyłać raporty do BIK, co utrudnia porównanie tegorocznej sprzedaży z rokiem ubiegłym.

Z rozmów z przedstawicielami sektora pożyczkowego wynika jednak, że popyt klientów faktycznie jest duży. BIK prognozuje, że utrzyma się w drugim półroczu, a powody będą takie same, jak obecnie: wzrost kosztów życia i konieczność znalezienia finansowania na pokrycie wyższych wydatków.