Agros wygrywa rejestrację wódek
Wczoraj Trybunał Konstytucyjny zdecydował, że byłe centrale handlu zagranicznego nie muszą oddawać zagranicznych rejestracji znaków towarowych na rzecz Polmosów. TK uznał, że ten punkt nowelizacji ustawy jest sprzeczny z Konstytucją. Z tego werdyktu może się cieszyć Agros, który dysponuje zagranicznymi rejestracjami wódek.
Nie wiadomo jednak, czy ustawa o prawie do przemysłowej wartości zostanie wprowadzona w życie bez wódczanego przepisu, czy też Aleksander Kwaśniewski i marszałkowie Sejmu, zdecydują, by parlament ponownie zajął się ustawą.
Mimo że producenci przegrali batalię w TK, prawdopodobnie i tak już wkrótce przejmą od giełdowej firmy zagraniczne rejestracje wielu marek. Wspiera ich w tym resort skarbu, negocjując dalszą przynależność wódczanych brandów z Agrosem i jego inwestorem — Pernod Ricard. Ministerstwu zależy, by zagraniczne rejestracje przypadły producentom, bo dzięki temu — w wyniku ich prywatyzacji — do państwowej kasy wpłynie więcej pieniędzy.
Prawdopodobnie Agros pozostawi sobie Wyborową, która w Polsce należy do Polmosu Poznań. W zamian za oddanie przez MSP polskiej spółki francuskiemu Pernod Ricard (koncern otrzymał od resortu wyłączność na negocjacje w sprawie prywatyzacji Polmosu Poznań), producenci odzyskają pozostałe, należące do Agrosu marki wódek. Walka toczy się przede wszystkim o Krakusa i Extra Żytnią. KJ
