Branża meblarska, która uzyskując 22 mld zł netto z eksportu w 2011 r., wypracowała najlepszy wynik spośród wszystkich sektorów polskiej gospodarki, wiele lat czekała na wsparcie resortu gospodarki. W przyszłym tygodniu oficjalnie rusza trzyletni program promocji branży. Między firmy meblarskie i 14 innych branż ministerstwo podzieli 150 mln zł.
— Mimo dużego eksportu na zachód, jesteśmy podwykonawcami bez marki. Musimy ją sobie wypracować. Dlatego taki program jest potrzebny i oczekiwany — mówi Tomasz Wiktorski, właściciel B+R Studio, które zajmuje się analizami sektora meblarskiego.
Międzynarodowe Targi Poznańskie (MTP), współwykonawca programu, szacują, że na sektor meblarski może przypaść 14-15 mln zł w ciągu trzech lat.
— Program opóźnił się o kilka lat, a początkowo mówiono o kilkuset milionach złotych do podziału na wszystkie branże. Pozostaje więc niedosyt. Plusem jednak jest to, że skorzysta cała branża, bo o polskich meblach będzie się pisało w zagranicznej prasie, a o Polsce będzie się mówiło jako kraju, w którym powstają dobre meble — uważa Tomasz Wiktorski. Pierwsi chętni już są.
— Do tej pory wpłynęły trzy wnioski od średnich i dużych firm. Kolejnej dwunastce pomagamy w ich przygotowaniu. Nabór jest otwarty — mówi Filip Bittner, dyrektor w MTP. O dofinansowanie zamierza aplikować Comforty, firma należąca do producenta mebli Com.40.
— Państwo zaczyna myśleć strategicznie, bo adresuje wsparcie do sektora, który pod względem wolumenów eksportu ma ogromne znaczenie. Na pewno udział w programie pozwoli firmom wypromować produkty, a branży — stanąć na nogi po kryzysie — mówi Paweł Kubara z Comforty. Wniosek przygotowuje też rodzimy gigant — Black Red White.
— Od lat uczestniczymy w targach branży meblarskiej, ale dzięki programowi pojawiła się możliwość uzyskania zwrotu części nakładów. Nasz kalendarz pokrył się w dużej mierze z targami, w których udział wezmą uczestnicy programu dotacji, ale pojawiły się dla nas nowe kierunki, takie jak Wielka Brytania. Udział w tamtejszych imprezach wystawienniczych będzie świetną okazją do zdobycia klientów i zwiększenia eksportu na ten rynek — mówi Ewelina Tworzewska z Black Red White. MTP spodziewają się, że z programu skorzysta około 20 firm.
— Każda z nich, inwestując przez trzy lata 750 tys. zł netto, mogłaby liczyć na dofinansowanie wynoszące 75 proc. tej kwoty — wylicza dyrektor MTP.
— Sytuacja na rynku jest niepewna. Budżety na marketingprzedsiębiorstwa mają okrojone, a przyszłość planują ostrożnie. Dlatego przystępując do trzyletniego programu, muszą liczyć się z wydatkami na marketing i uwzględnić je w budżetach — podkreśla Tomasz Wiktorowski. Zdaniem dyrektora MTP, program jest skrojony do potrzeb firm, zatrudniających powyżej 50 osób.
— Mikroprzedsiębiorstwa mogą nie udźwignąć ciężaru zaplanowanych działań. Będą to m.in. udział w misjach gospodarczych, szkoleniach i największych targach w Europie, głównie w Niemczech. Firmy będą mogły skorzystać z dotacji np. na powierzchnie wystawiennicze — wylicza Filip Bittner.