Rynek czekał na redukcję

Piotr Burza
opublikowano: 1998-12-10 00:00

Rynek czekał na redukcję

W środę złoty na otwarciu sesji spadł do poziomu 5,99/5,72 proc. powyżej parytetu. Rynek w oczekiwaniu na redukcję stóp procentowych na wczorajszym zebraniu Rady Polityki Pieniężnej dyskontował już spodziewane cięcia. Analitycy przewidywali redukcję wysokości 1-2 punktów procentowych, a większość ekspertów była przekonana, że nastąpi to na wczorajszym zebraniu. Za dolara płacono 5,5100/200 zł, a za markę — 2,1070/35 zł.

W CZASIE porannej sesji złoty odrobił straty i wybił się do poziomu 6,36/6,30 proc. odchylenia od parytetu.

— Rynek w tym tygodniu jest bardzo nerwowy, a presja na redukcję stóp procentowych duża. Obniżenie stóp procentowych o 1-1,5 punktu procentowego zostało już przez nasz forex zdyskontowane. Ponowne wybicie się złotego było spowodowane tym, że inwestorzy krajowi i zagraniczni zaczęli go kupować nie spodziewając się dalszych spadków — stwierdził dealer walutowy.

Przed południem dolar kosztował 3,4990/10 zł, a marka — 2,0985/00 zł. W południe złoty jeszcze zyskał na wartości, a odchylenie od parytetu osiągnęło 6,40/6,36 proc. Za dolara płacono 3,4980/90 zł, a za markę 2,0955/65 zł.

Rynek przez cały dzień nie miał pewności, czy rada zdecyduje się na redukcję stóp procentowych. Eksperci jednak byli przekonani, że ta decyzja, mająca na celu stymulowanie naszej gospodarki, jednak zapadnie.

NA ZAMKNIĘCIU złoty odrobił cześć strat, które były spowodowane oczekiwaniem na redukcję stóp. Za dolara płacono 4,4985/95 zł, za markę — 2,0970/85 zł, a odchylenie od parytetu wyniosło 6,36/6,32 proc.

Na rynku obligacji odnotowano niewielkie zakupy, ceny poszły w górę, nie dochodząc jednak do poziomu z poprzednich tygodni.

— Rynek papierów zdyskontował redukcję stóp o jeden punkt procentowy. Nie przewiduję jednak dużych ruchów w tym miesiącu. Inwestorzy, aby dostać roczną premię, muszą wykazać się zyskiem, a to wstrzymuje ich przed działaniem. Ruch natomiast zacznie się w styczniu. Wejście Polski do NATO spowoduje, że zachodni inwestorzy poczują się bezpieczniej i w związku z tym wzrośnie ilość inwestycji bezpośrednich w naszym kraju. Wzrośnie też zapotrzebowanie na nasze obligacje — przewidywał dealer papierów wartościowych.

RADA Polityki Pieniężnej zgodnie z oczekiwaniami obniżyła stopy procentowe. Stopę lombardową o 2 punkty, do 20 proc., redyskontową o 1,75 punktu, do 18,25 proc., a stopę interwencyjną o 1,5 punktu, do 15,5 proc. Wielkość redukcji nie zaskoczyła rynku. Jednak to posunięcie powinno zmniejszyć niebezpieczeństwo napływu do naszego kraju krótkoterminowego kapitału spekulacyjnego. Potanieją też kredyty i powinno być to stymulujące dla naszej gospodarki i pomóc eksporterom. Eksperci spodziewają się następnych redukcji w ciągu najbliższych 3 miesięcy.

Od 15 grudnia NBP wprowadzi zmiany w funkcjonowaniu sesji fixingowej. Zróżnicowanie kursu kupna i sprzedaży będzie się wahać +/- 0,003 zł od kursu średniego.