S&P500 i Nasdaq wzrosły, DJIA nadal spada

Marek DruśMarek Druś
opublikowano: 2024-02-27 22:39

Średnia Przemysłowa Dow Jones (DJIA) zanotowała we wtorek drugą zniżkę z rzędu, tym razem o 0,25 proc. S&P500 rósł na zamknięciu o prawie 0,2 proc. i jest tylko 10 pkt. poniżej rekordu z ubiegłego tygodnia. Nasdaq Composite zwiększył wartość o blisko 0,4 proc. Kolejnym wyraźnym wzrostem kończył sesję indeks małych spółek Russell 2000, który zyskał 1,3 proc.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja

W pierwszej części wtorkowej sesji na amerykańskim rynku akcji przeważała podaż, ale od półmetka pojawił się popyt, dzięki któremu S&P500 i Nasdaq Composite zdołały odrobić straty i ostatecznie zanotowały zdobycz punktową. To częściowo zasługa zwiększonych zakupów akcji największych spółek technologicznych w drugiej części notowań. Podana we wtorek wiadomość o największym od prawie czterech lat spadku zamówień na dobra trwałe w USA w styczniu, a także niespodziewanym przerwaniu wzrostu przez wskaźnik nastrojów konsumentów Conference Board nie spowodowała zmiany oczekiwań dotyczących polityki pieniężnej Fed. Rynek swapów przez krótki czas we wtorek pokazywał nawet, że inwestorzy nie liczą już nawet na trzy obniżki stóp procentowych w tym roku. Michelle Bowman z zarządu Fed ostrzegła, że zbyt wczesne rozpoczęcie luzowania polityki pieniężnej mogłoby skutkować koniecznością jej zaostrzenia w niedalekiej przyszłości, dlatego opowiada się za ostrożnym podejściem do obniżek stóp procentowych. CME FedWatch Tool pokazał we wtorek lekki spadek prawdopodobieństwa rozpoczęcia obniżek stóp w czerwcu, ale wciąż sięga ono prawie 60 proc. Na rynku obligacji USA rentowność 2-letnich spadała, a 10-letnich rosła. We wtorek odbyła się kolejna aukcja, tym razem obligacji 7-letnich o wartości 42 mld USD.

Rynek najbardziej czeka na publikację styczniowego wskaźnika cen konsumpcji (PCE) w czwartek, ale coraz głośniej robi się o zamknięciu rządu z końcem tego tygodnia. Z powodu przyjętych w ubiegłym roku rozwiązań, od soboty może dotyczyć to szeregu agencji oraz m.in. Departamentów Rolnictwa, Energii i Transportu. Kolejne instytucje mogą zostać objęte zamknięciem rządu od 8 marca.

Prawie dwie trzecie spółek z S&P500 zakończyło wtorkową sesję wzrostem wartości. W przeciwieństwie do poprzedniej sesji, tym razem „value” (0,2 proc.) były notowane lepiej od wzrostowych (0,1 proc.). Popyt przeważał w 8 z 11 głównych segmentach rynku. Najmocniej drożały spółki użyteczności publicznej (1,9 proc.) i usług telekomunikacyjnych (1,0 proc.), które najmocniej taniały w poniedziałek. Największa przewaga podaży była w segmencie spółek energii (-0,4 proc.), który poprzednią sesję kończył największym wzrostem.

Staniały akcje 16 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej spadały kursy biotechnologicznego Amgen (-2,75 proc.), świadczącego ubezpieczenia zdrowotne UnitedHealth Group (-2,3 proc.) oraz koncernu naftowego Chevron (-1,5 proc.). Najmocniej drożały akcje koncernu medialno-rozrywkowego Walt Disney (1,6 proc.), właściciela sklepów z artykułami budowlano-montażowymi Home Depot (1,1 proc.) oraz ubezpieczeniowego Travelers Cos. (0,8 proc.).

Wzrosła wartość blisko 60 proc. z 3,4 tys. spółek z Nasdaq Composite. Wśród tych o największej kapitalizacji spadki i wzrosty kursów rozkładały się równo. Wzrosła wartość większości spółek z tzw. wspaniałej siódemki, której indeks zyskał we wtorek 0,2 proc. Wśród drożejących było m.in. Apple (0,8 proc.), które poinformowało pracowników we wtorek o przerwaniu realizowanego od dekady projektu auta elektrycznego i skierowania części z nich do realizacji projektu sztucznej inteligencji. Najmocniej spadał wśród technologicznych blue chipów kurs Amazon.com (-0,7 proc.).