S&P500 rósł na zamknięciu o 0,65 proc. i po dwóch sesjach powrócił do poziomu 900 pkt. Nasdaq zyskał 1,55 proc., ale nie zdołał pokonać 1800 pkt. Dow Jones tracił 0,3 proc., głównie z powodu przeceny akcji Boeinga.
Przed środową sesją nastroje amerykańskich inwestorów poprawiła wiadomość o nieoczekiwanym wzroście zamówień na dobra trwałe w maju. Szczególnie optymistyczny okazał się wzrost zamówień na dobra kapitałowe. Podane 30 minut po rozpoczęciu handlu dane z rynku nieruchomości mogły rozczarować, ale tak się nie stało. Mimo mniejszej niż oczekiwano liczby sprzedanych w maju nowych domów indeksy nadal rosły. Pomagała w tym wiadomość o udanej aukcji 5-letnich obligacji skarbowych o wartości 37 mld USD. Jej uczestnicy byli gotowi płacić 2,58 USD za każdego oferowanego dolara długu. Średnia przy poprzednich czterech aukcjach wynosiła 2,19 USD. Rynek czekał na publikację komunikatu po dwudniowym posiedzeniu FOMC. Wiadomość o utrzymaniu stóp i zakupów papierów skarbowych umocniła dolara. To z kolei spowodowało spadek notowań złota i ropy. Akcje producentów aluminium i miedzi, Alcoa i Freeport-McMoRan Copper & Gold, drożały jednak do końca sesji. Taniały papiery spółek naftowych, m.in. Exxon Mobil i Chevron, ale drożał ConocoPhillips, głównie dzięki podwyższeniu rekomendacji przez Bernstein Research. Po obniżeniu rekomendacji przez Oppenheimer & Co. wyraźnie spadał kurs Boeinga. Analitycy uznali, że piąte opóźnienie w programie Dreamlinera odbije się na wynikach spółki. Obniżyli jej cenę docelową poniżej ceny rynkowej. Boeing był najmocniej przecenionym blue chipem wchodzącym w skład średniej Dow Jones. Najlepsze nastroje panowały przez cały dzień na rynku technologicznym. Głównie za sprawą lepszych niż oczekiwano wyników kwartalnych Oracle. Kurs producenta oprogramowania rósł momentami nawet o 9,5 proc. Mocniej niż rynek rósł indeks spółek półprzewodnikowych, Philadelphia Semiconductor. Wyraźnie drożały akcje AMD, Intela i Micron Technology. Dobre wyniki kwartalne pomagały w pierwszej części sesji także Monsanto, ale potem inwestorzy zmienili zdanie co do atrakcyjności akcji producenta nasion po tym, jak ostrzegł on o możliwości spadku zysku w przyszłym roku.