LONDYN (Reuters) - Poniedziałkowe sesje na giełdach w Europie rozpoczną się prawdopodobnie od spadków. Inwestorzy czekają na serię ważnych danych makroekonomicznych z USA i obawiają się zapowiedzi gorszych wyników kwartalnych spółek.
"Spodziewam się niewielkich spadków, ponieważ piątkowe sesje na Wall Street zakończyły się zniżkami" - powiedział jeden z europejskich maklerów.
Podczas poniedziałkowej sesji na niemieckim rynku zadebiutują akcje operatora frankfurckiego portu lotniczego Fraport. W sobotę cenę akcji ustalono na 35 euro, czyli w górnej granicy widełek cenowych 32-37 euro. Wartość rynkowa spółki ocenia się na 3,15 miliarda euro.
Thomson Financial, firma zajmująca się między innymi publikacją prognoz wyników finansowych spółk amerykańskich, poinformowała w piątek, że spodziewa się, iż w tym kwartale ponad 1.000 firm z USA zapowie spadek swoich zysków. Będzie to więcej niż 935 na koniec pierwszego kwartału.
Przed kolejnym spotkaniem rady banku centralnego Stanów Zjednoczonych (Fed) 27 czerwca inwestorzy będą bacznie obserwować dane makroekonomiczne z największej gospodarki świata.
W środę rząd USA opublikuje dane o sprzedaży detalicznej w maju, w czwartek o cenach produkcji sprzedanej przemysłu, a w piątek o inflacji i nastrojach konsumentów.
Czerwcowe kontrakty terminowe na Nasdaq 100 spadły o 53,5 punktu, a na Standard & Poor's 500 straciły 10,1 punktu.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))