LONDYN (Reuters) - Sesje na parkietach Europy mogą zacząć się w piątek od spadków z powodu kolejnych złych informacji o wynikach amerykańskich spółek.
Po zamknięciu notowań na Wall Street amerykańska firma farmaceutyczna Schering-Plough zapowiedziała, że w 2003 i 2004 roku jej zyski będą znacznie niższe od prognoz analityków.
W tym roku koncern może mieć również kłopoty z realizacją założeń finansowych, ponieważ zbliża się data wygaśnięcia patentów na kilka leków, w tym antyalergicznego Claritinu.
Europejskie spółki sektora technologicznego mogą również spaść, ponieważ amerykański koncern produkujący sprzęt do archiwizacji danych, EMC zakończył ubiegły kwartał stratą i miał niższe przychody. Z powodu spadających wydatków na nowe technologie EMC zamierza zwolnić 1.350 pracowników.
Inwestorzy będą również czekać na raport o kondycji amerykańskiego rynku pracy, który zostanie opublikowany o godzinie 14.30.
Gracze na giełdzie w Madrycie będą natomiast czekać na niedzielne wybory prezydenckie w Brazylii. Wiele hiszpańskich blue-chipów - szczególnie banki SCH, BBVA - ma znaczne udziały w rynku największej gospodarki Ameryki Łacińskiej.
Uczestnicy rynku obawiają się, że wybory wygra niedoświadczony kandydat lewicy, który będzie musiał zmierzyć się między innymi z ogromnym zadłużeniem brazylijskiej gospodarki.
Według bukmacherów finansowych brytyjski FTSE-100 nie zmieni się na otwarciu lub spadnie o 20 punktów, niemiecki DAX może stracić do 10 punktów, a francuski CAC-40 prawdopodobnie zyska pięć punktów.
((Reuters Serwis Polski, tel +48 22 653 9700, fax +48 22 653 9780, [email protected]))