W lipcu na giełdzie w Nowym Jorku za baryłkę ropy płacono rekordowe 147,27 USD (od tamtej pory cena zniżkowała o ponad 50 proc.). Dzięki temu Shellowi udało się zrekompensować czasowe ograniczenia produkcji w Nigerii (ataki rebeliantów) i Zatoce Meksykańskiej (przejście huraganów Gustaw i Ike).
Shell zarobił na drogiej ropie
Royal Dutch Shell, największy koncern naftowy na Starym Kontynencie, zanotował w III kw. wzrost zysków o 22 proc. To wynik rekordowych cen ropy naftowej. Na czysto koncern zarobił 8,45 mld USD. Pomijając jednorazowe zyski i starty zapasów zysk wyniósł 8,04 mld USD. Analitycy spodziewali się 7,22 mld USD.